Bez tłumu turystów i z prognozowanymi burzami - tak wygląda początek wakacji na Podhalu.
Koniec czerwca i początek lipca dla górali może być trudny. Liczba rezerwacji miejsc noclegowych w porównaniu z początkiem wakacji w ubiegłym roku spadła o ponad połowę.
Przekłada się to na wiele atrakcyjnych ofert, bo właściciele pensjonatów i hotelarze nie podnieśli cen - mówi Dariusz Galica z firmy obsługującej właścicieli kwater na Podhalu. "Wszystkie obiekty na Podhalu mają wolne miejsce" - dodaje Dariusz Galica.
Właściciele pensjonatów i hotelarze wierzą, że na tłumy turystów przyjdzie im poczekać do połowy lipca, a najwięcej rezerwacji planowanych jest na sierpień.
Przekłada się to na wiele atrakcyjnych ofert, bo właściciele pensjonatów i hotelarze nie podnieśli cen - mówi Dariusz Galica z firmy obsługującej właścicieli kwater na Podhalu. "Wszystkie obiekty na Podhalu mają wolne miejsce" - dodaje Dariusz Galica.
Właściciele pensjonatów i hotelarze wierzą, że na tłumy turystów przyjdzie im poczekać do połowy lipca, a najwięcej rezerwacji planowanych jest na sierpień.