Zagrożenie pożarowe w polskich lasach utrzymuje się na niskim i średnim poziomie - informują Lasy Państwowe.
Jednocześnie leśnicy dodają, że sytuacja jest dynamiczna i przed wyprawą do lasu warto sprawdzić informacje na ten temat. Najnowsze dane znajdują się na stronie Instytutu Badawczego Leśnictwa, który codziennie mierzy wilgotność ściółki w 60 strefach.
Bartłomiej Barański z Biura Prasowego Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych powiedział, że najnowsze dane znajdują się na stronie Instytutu Badawczego Leśnictwa i pochodzą z pomiarów wilgotności ściółki w 60 strefach prognostycznych, na które podzielona jest Polska.
Drugą opcją jest portal o nazwie „Bank Danych o Lasach”. Tam oznaczone są już konkretnie strefy, które objęto zakazami wstępu do lasu. Taki zakaz może zostać wprowadzony w określonych okolicznościach, nie tylko ze względu na zagrożenie pożarowe - dodał ekspert.
Bartłomiej Barański wskazał, że mimo weekendowych upałów sytuacja w polskich lasach jest względnie bezpieczna. Wszystko dzięki opadom, które podwyższają wilgotność ściółki. „Mimo tego, że mamy takie fazy dwóch lub trzech dni z bardzo wysoką temperaturą, to później burze, choć niestety dosyć porywiste i powodujące zniszczenia, dają też opady" - powiedział ekspert. "One długofalowo nie są najlepszymi opadami, bo najlepszy deszcz to taki, który pada nie intensywnie, ale długo. Natomiast nawet takie okresowe występowanie opadów sprawia, że poziom zagrożenia pożarowego nieco spada, aczkolwiek nie możemy odpuszczać naszej uwagi i należy zachować czujność” - mówił ekspert.
Bartłomiej Barański z Lasów Państwowych wyjaśnił, że Polska jest trzecim europejskim krajem, po Hiszpanii i Portugalii, w którym wybucha najwięcej pożarów lasów. Wynika to głównie ze stosunkowo dużego i gęstego zalesienia na tle innych krajów europejskich oraz klimatu. Jednak dzięki zaawansowanym systemom ochrony przeciwpożarowej lasów w Polsce, większość pożarów udaje się szybko zlokalizować i ugasić, przeciętnie obejmują one powierzchnię od 0,3 do 0,5 hektara.
Od początku tego roku w polskich lasach wybuchło około tysiąca pożarów. Za ponad 90 procent z nich odpowiedzialny jest człowiek. Ich główną przyczyną są podpalenia - około 35 procent.
Eksperci apelują również, aby nie wjeżdżać samochodem do lasów. Pojazd można zostawić na wyznaczonym parkingu leśnym. Rozgrzany silnik może doprowadzić do zapłonu suchej ściółki, znajdującej się pod samochodem czy w jego pobliżu.
Bartłomiej Barański z Biura Prasowego Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych powiedział, że najnowsze dane znajdują się na stronie Instytutu Badawczego Leśnictwa i pochodzą z pomiarów wilgotności ściółki w 60 strefach prognostycznych, na które podzielona jest Polska.
Drugą opcją jest portal o nazwie „Bank Danych o Lasach”. Tam oznaczone są już konkretnie strefy, które objęto zakazami wstępu do lasu. Taki zakaz może zostać wprowadzony w określonych okolicznościach, nie tylko ze względu na zagrożenie pożarowe - dodał ekspert.
Bartłomiej Barański wskazał, że mimo weekendowych upałów sytuacja w polskich lasach jest względnie bezpieczna. Wszystko dzięki opadom, które podwyższają wilgotność ściółki. „Mimo tego, że mamy takie fazy dwóch lub trzech dni z bardzo wysoką temperaturą, to później burze, choć niestety dosyć porywiste i powodujące zniszczenia, dają też opady" - powiedział ekspert. "One długofalowo nie są najlepszymi opadami, bo najlepszy deszcz to taki, który pada nie intensywnie, ale długo. Natomiast nawet takie okresowe występowanie opadów sprawia, że poziom zagrożenia pożarowego nieco spada, aczkolwiek nie możemy odpuszczać naszej uwagi i należy zachować czujność” - mówił ekspert.
Bartłomiej Barański z Lasów Państwowych wyjaśnił, że Polska jest trzecim europejskim krajem, po Hiszpanii i Portugalii, w którym wybucha najwięcej pożarów lasów. Wynika to głównie ze stosunkowo dużego i gęstego zalesienia na tle innych krajów europejskich oraz klimatu. Jednak dzięki zaawansowanym systemom ochrony przeciwpożarowej lasów w Polsce, większość pożarów udaje się szybko zlokalizować i ugasić, przeciętnie obejmują one powierzchnię od 0,3 do 0,5 hektara.
Od początku tego roku w polskich lasach wybuchło około tysiąca pożarów. Za ponad 90 procent z nich odpowiedzialny jest człowiek. Ich główną przyczyną są podpalenia - około 35 procent.
Eksperci apelują również, aby nie wjeżdżać samochodem do lasów. Pojazd można zostawić na wyznaczonym parkingu leśnym. Rozgrzany silnik może doprowadzić do zapłonu suchej ściółki, znajdującej się pod samochodem czy w jego pobliżu.