Zwrot w sprawie wypadku kolejowego w Sopocie. Młody mężczyzna, który zginął pod kołami pociągu w Sopocie, został wepchnięty na tory.
Ofiara to dwudziestotrzyletni mieszkaniec Gdańska. Do tragedii doszło około 5:30 na dworcu w Sopocie. Według ustaleń śledczych, między dwoma mężczyznami doszło do kłótni.
- Nagle dwudziestolatek popchnął znajomego wprost pod nadjeżdżający pociąg InterCity - relacjonuje podkomisarz Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. - W związku ze sprawą interweniujący policjanci zatrzymali 20-letniego mieszkańca Gdyni, który brał bezpośredni udział w tym tragicznym zdarzeniu. Mężczyzna był nietrzeźwy, miał 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został przewieziony do sopockiej komendy i po wykonaniu niezbędnych czynności z jego udziałem zostanie osadzony w policyjnym areszcie do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Sopocie.
Dwudziestolatek siedzi w policyjnej celi, zostanie przesłuchany, kiedy wytrzeźwieje. Niewykluczone, że może usłyszeć zarzut zabójstwa. Wówczas grozić mu będzie nawet dożywocie.
Pociąg InterCity jechał z Gdańska do Szczecina. Początkowo śledczy podejrzewali, że to wypadek lub samobójstwo, ale nowe światło na sprawę rzuciły relacje świadków i maszynisty lokomotywy. Według nich, młody mężczyzna został popchnięty przez inną osobę stojącą na peronie.
W związku z tym zdarzeniem ruch pociągów dalekobieżnych w Sopocie jest utrudniony. Kursują po jednym torze.
- Nagle dwudziestolatek popchnął znajomego wprost pod nadjeżdżający pociąg InterCity - relacjonuje podkomisarz Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. - W związku ze sprawą interweniujący policjanci zatrzymali 20-letniego mieszkańca Gdyni, który brał bezpośredni udział w tym tragicznym zdarzeniu. Mężczyzna był nietrzeźwy, miał 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został przewieziony do sopockiej komendy i po wykonaniu niezbędnych czynności z jego udziałem zostanie osadzony w policyjnym areszcie do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Sopocie.
Dwudziestolatek siedzi w policyjnej celi, zostanie przesłuchany, kiedy wytrzeźwieje. Niewykluczone, że może usłyszeć zarzut zabójstwa. Wówczas grozić mu będzie nawet dożywocie.
Pociąg InterCity jechał z Gdańska do Szczecina. Początkowo śledczy podejrzewali, że to wypadek lub samobójstwo, ale nowe światło na sprawę rzuciły relacje świadków i maszynisty lokomotywy. Według nich, młody mężczyzna został popchnięty przez inną osobę stojącą na peronie.
W związku z tym zdarzeniem ruch pociągów dalekobieżnych w Sopocie jest utrudniony. Kursują po jednym torze.