Poznań zapewnia pomoc osobom, które straciły dach nad głową po pożarze i wybuchu w kamienicy. Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę.
- Czy to były akumulatory, czy jakieś butle - zobaczymy i będziemy wiedzieli, co doprowadziło do tego wybuchu i co w tych piwnicach było przechowywane. Rozmawiałem też wczoraj z wiceministrem spraw wewnętrznych, panem Wiesławem Szczepańskim i sygnalizowałem, że wojewoda czy też prezydent miasta powinni mieć narzędzia do sprawdzania tego, co ludzie mają w piwnicach - mówił Jaśkowiak.
Do czasu rozbiórki zniszczonej kamienicy do mieszkań nie mogą wrócić mieszkańcy przylegających do niej budynków.
Z powodu wybuchu, do którego doszło w czasie pożaru, zginęło dwóch gaszących ogień strażaków: 34-latek z 12-letnim stażem i 33-latek z 11-letnim stażem pracy. W szpitalach przebywa kilkanaście osób, które odniosły rany - to również strażacy.