Dariusz Wieczorek poinformował w czwartek, że złożył rezygnację z funkcji ministra nauki i szkolnictwa wyższego.
Na konferencji prasowej w Sejmie Wieczorek powiedział, że najważniejsze rzeczy na które zwraca uwagę, to funkcjonowania koalicji rządowej oraz sprawy dotyczące jego rodziny. Dodał, że w ostatnich tygodniach mieliśmy do czynienia z hejtem wobec niego i wobec ministerstwa, którym kieruje.
- Będę bronił dobrego imienia, będę te wszystkie sprawy wyjaśniał. Natomiast nie chciałbym, aby w jakikolwiek sposób doniesienia i to, co się działo miało wpływ na rozwój polskiej nauki, na funkcjonowanie koalicji. Dlatego podjął decyzję o złożeniu rezygnacji z funkcji ministra nauki i szkolnictwa wyższego - powiedział Wieczorek.
Media pisały w ostatnim czasie o kilku sprawach, których bohaterem był Wieczorek. WP.pl poinformował, że minister złożył niepełne oświadczenie majątkowe oraz ujawnił nazwisko działaczki związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim, która pragnąc zachować anonimowość, zasygnalizowała nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić na uczelni, w której pracuje żona Wieczorka.
- Będę bronił dobrego imienia, będę te wszystkie sprawy wyjaśniał. Natomiast nie chciałbym, aby w jakikolwiek sposób doniesienia i to, co się działo miało wpływ na rozwój polskiej nauki, na funkcjonowanie koalicji. Dlatego podjął decyzję o złożeniu rezygnacji z funkcji ministra nauki i szkolnictwa wyższego - powiedział Wieczorek.
Media pisały w ostatnim czasie o kilku sprawach, których bohaterem był Wieczorek. WP.pl poinformował, że minister złożył niepełne oświadczenie majątkowe oraz ujawnił nazwisko działaczki związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim, która pragnąc zachować anonimowość, zasygnalizowała nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić na uczelni, w której pracuje żona Wieczorka.
Edycja tekstu: Michał Król
Dodaj komentarz 2 komentarze
No cóż, to koniec ministerialnej przygody naszego Darka. Lepszy koniec tego koszmaru , niż koszmar bez końca. Wstyd dla Szczecina i naszego uniwersytetu, który i tak jest na dole wszelkich rankingów i po takich aferach otrzyma pewnie status Collegium Tumanum. Ministrem się bywa , ale na szczęście perkusistą się jest i w tym jesteś dobry Darku. Rzuć wszystko i graj na perkusji !
To hańba że został .ministrem .jak by działały sprawnie służby to wiele by się nazbierało na niego.....