O godzinie szóstej rano bez prądu w Polsce było ponad trzydzieści tysięcy odbiorców. Awarie to skutek opadów śniegu i zamieci - najwięcej w województwach pomorskim i zachodniopomorskim.
Rzecznik Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Piotr Błaszczyk poinformował, że służby cały czas pracują i usuwają awarie. - Sytuacja pogodowa dalej jest trudna i te awarie nowe jeszcze mogą się pojawiać. Na pewno nie jest to kwestia minut, a raczej godzin. Prawdopodobnie do jutra te awarie w niektórych rejonach mogą być odnotowywane - powiedział Błaszczyk.
W ciągu dnia śnieg może padać jeszcze tylko na wschodzie, południu i w centrum kraju.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski