"Edukacja zdrowotna będzie przedmiotem dobrowolnym" - powiedział wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Wyjaśnił, że nastąpiła zmiana w tej sprawie. Jak wskazał polityk, o udziale w edukacji zdrowotnej zdecydują rodzice.
Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, odpowiadając na pytania dziennikarzy, że wprowadzenie takiego przedmiotu to dobry kierunek, o ile nie będzie on oparty na ideologicznych przesłankach. "Edukacja młodzieży na temat zdrowia jest konieczna. Ale nie może być ona podlana żadnym sosem ideologicznym. I jeżeli przedmiot ten będzie dobrowolny, to druga ważna dla Polskiego Stronnictwa Ludowego przesłanka odnosząca się do konstytucyjności, zostanie spełniona. Przedmiot będzie nieobowiązkowy" - zaznaczył szef PSL-u.
Przeciwko wprowadzeniu edukacji zdrowotnej do szkół protestowali mieszkańcy Krakowa, Szczecina i Radomia. Wskazywali, że "wychowaniem dzieci powinni zająć się rodzice, a nie państwo". Krytykowali zarówno decyzje, jak i samą obecną minister edukacji Barbarę Nowacką oraz premiera Donalda Tuska.
Jak wynika z projektu rozporządzenia, edukacja zdrowotna ma wejść do szkół 1 września tego roku.
Przeciwko wprowadzeniu edukacji zdrowotnej do szkół protestowali mieszkańcy Krakowa, Szczecina i Radomia. Wskazywali, że "wychowaniem dzieci powinni zająć się rodzice, a nie państwo". Krytykowali zarówno decyzje, jak i samą obecną minister edukacji Barbarę Nowacką oraz premiera Donalda Tuska.
Jak wynika z projektu rozporządzenia, edukacja zdrowotna ma wejść do szkół 1 września tego roku.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek