Donald Trump zdecydował, że inauguracja prezydencka odbędzie się nie przed, a wewnątrz budynku Kapitolu.
W poniedziałek temperatura na zewnątrz ma wynosić - 20 stopni Celsjusza. "Zarządziłem, aby przemówienie inauguracyjne, oprócz modlitw i innych przemówień, zostało wygłoszone w Rotundzie Kapitolu Stanów Zjednoczonych, tak jak zrobił to Ronald Reagan w 1985 roku. To wszystko z powodu bardzo mroźnej pogody" - napisał w mediach społecznościowych Donald Trump.
W odpowiedzi Wspólny Kongresowy Komitet do spraw Ceremonii Inauguracyjnych podkreślił, że uszanuje wolę prezydenta-elekta i jego Prezydenckiego Komitetu Inauguracyjnego o przeniesienie 60. ceremonii inauguracyjnej.
Komitet zawsze opracowuje plany awaryjne, aby zorganizować inaugurację w wielu lokalizacjach na wypadek złej pogody lub innych przeszkód, ale teraz wyzwaniem jest to, gdzie umieścić tysiące osób, które byłyby na zewnątrz, ale nie wszystkie zmieszczą się w Rotundzie. Secret Service i inne agencje oraz policja Kapitolu, pracują nad ustaleniem, w jaki sposób przeniesienie wydarzenia do wnętrza zmieni plany dotyczące bezpieczeństwa. Agencje mają teraz zaledwie trzy dni na opracowanie nowego planu, którego zwykle przygotowanie trwało miesiące.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas