Polscy politycy wiążą duże nadzieje z nominacją Thomasa Rose'a na nowego ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce.
Decyzję w tej sprawie ogłosił amerykański prezydent Donald Trump. Thomas Rose współpracował już z pierwszą administracją Trumpa. W przeszłości kierował też gazetą "The Jerusalem Post".
Rose to ortodoksyjny Żyd, bliski kręgom najzagorzalszych zwolenników Donalda Trumpa. Przyszły ambasador gościł niedawno na konferencji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Krytykował też rząd premiera Donalda Tuska.
- Mam nadzieję, że przez pryzmat polskiego interesu i próby nawiązywania relacji pomiędzy rządem Polski a Stanami Zjednoczonymi zrobi troszeczkę krok wstecz - mówił w Polskim Radiu 24 wiceszef MSWiA Tomasz Szymański.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że Thomas Rose jest dobrze zorientowany w polskich sprawach. - To człowiek, który reagował wtedy, kiedy doszło do siłowego przejęcia mediów w naszym kraju przez koalicję 13 grudnia, co jest dobrym znakiem - powiedział Błaszczak.
Nominację Thomasa Rose'a na ambasadora w Polsce musi jeszcze zatwierdzić amerykański Senat.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Rose to ortodoksyjny Żyd, bliski kręgom najzagorzalszych zwolenników Donalda Trumpa. Przyszły ambasador gościł niedawno na konferencji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Krytykował też rząd premiera Donalda Tuska.
- Mam nadzieję, że przez pryzmat polskiego interesu i próby nawiązywania relacji pomiędzy rządem Polski a Stanami Zjednoczonymi zrobi troszeczkę krok wstecz - mówił w Polskim Radiu 24 wiceszef MSWiA Tomasz Szymański.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że Thomas Rose jest dobrze zorientowany w polskich sprawach. - To człowiek, który reagował wtedy, kiedy doszło do siłowego przejęcia mediów w naszym kraju przez koalicję 13 grudnia, co jest dobrym znakiem - powiedział Błaszczak.
Nominację Thomasa Rose'a na ambasadora w Polsce musi jeszcze zatwierdzić amerykański Senat.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski