Około 200 aptek zniknęło z mapy Polski w ubiegłym roku. W ciągu siedmiu lat zostało zamkniętych ponad 2200 aptek, głównie z przyczyn ekonomicznych - powiedział prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, Marek Tomków.
Jak dodał, w miastach pojawiło się niepokojące zjawisko - apteki sieciowe eliminują z rynku małe podmioty.
- Duże sieci skupują koło siebie małe apteki i je po prostu zamykają. To nie jest uczciwe działanie - oświadczył.
Prezes Tomków dodał, że apteki były również zamykane za udział w nielegalnym wywozie leków.
- Setki aptek zostało zamkniętych za nielegalny wywóz leków czy za handel substancjami, z których wykonuje się narkotyki. W związku z czym w tej grupie są również zezwolenia cofnięte. Mówimy o latach 2018-20, kiedy kończyły się procesy sądowe dla tych aptek, które należały do mafii lekowej. Trudno, żebyśmy dzisiaj żałowali aptek, zajmujących się przestępczym procederem - powiedział prezes Tomków.
W 2017 roku w Polsce funkcjonowało 13 607 aptek. Apteki powstawały wtedy, jak grzyby po deszczu, jedna obok drugiej, często w nieracjonalnych miejscach, dlatego wiele z nich nie przetrwało nawet kilkudziesięciu miesięcy - wyjaśnił prezes NRA.
- Mieliśmy w tym czasie tyle samo aptek, co Wielka Brytania, w której żyje ponad 65 milionów ludzi - dodał.
Obecnie liczba aptek w Polsce spadła do 11 tysięcy.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Duże sieci skupują koło siebie małe apteki i je po prostu zamykają. To nie jest uczciwe działanie - oświadczył.
Prezes Tomków dodał, że apteki były również zamykane za udział w nielegalnym wywozie leków.
- Setki aptek zostało zamkniętych za nielegalny wywóz leków czy za handel substancjami, z których wykonuje się narkotyki. W związku z czym w tej grupie są również zezwolenia cofnięte. Mówimy o latach 2018-20, kiedy kończyły się procesy sądowe dla tych aptek, które należały do mafii lekowej. Trudno, żebyśmy dzisiaj żałowali aptek, zajmujących się przestępczym procederem - powiedział prezes Tomków.
W 2017 roku w Polsce funkcjonowało 13 607 aptek. Apteki powstawały wtedy, jak grzyby po deszczu, jedna obok drugiej, często w nieracjonalnych miejscach, dlatego wiele z nich nie przetrwało nawet kilkudziesięciu miesięcy - wyjaśnił prezes NRA.
- Mieliśmy w tym czasie tyle samo aptek, co Wielka Brytania, w której żyje ponad 65 milionów ludzi - dodał.
Obecnie liczba aptek w Polsce spadła do 11 tysięcy.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Duże sieci skupują koło siebie małe apteki i je po prostu zamykają. To nie jest uczciwe działanie - oświadczył.
- Setki aptek zostało zamkniętych za nielegalny wywóz leków czy za handel substancjami, z których wykonuje się narkotyki. W związku z czym w tej grupie są również zezwolenia cofnięte. Mówimy o latach 2018-20, kiedy kończyły się procesy sądowe dla tych aptek, które należały do mafii lekowej. Trudno, żebyśmy dzisiaj żałowali aptek, zajmujących się przestępczym procederem - powiedział prezes Tomków.