Sejm przyjął uchwałę w sprawie bezpieczeństwa RP popierającą rezolucję PE dotyczącą Tarczy Wschód.
Przeciw byli posłowie PiS i Konfederacji. "Wybrali hańbę, a uchwałę i tak przegłosowaliśmy" - podkreślił premier Donald Tusk. Według Jarosława Kaczyńskiego (PiS) chodzi o osłabienie a może nawet likwidację NATO.
Uchwała głosi, że Sejm "kierując się troską o bezpieczeństwo RP, wyraża pełne poparcie dla rozwiązań zawartych w rezolucji Parlamentu Europejskiego z dnia 12 marca 2025 r. w sprawie Białej Księgi w sprawie przyszłości europejskiej obrony". "Sejm RP podkreśla konieczność zwiększenia zaangażowania i roli państw europejskich w ramach struktury obronnej NATO" - podkreślono.
Arkadiusz Sikora (Lewica), ocenił, że Europa ma zaległości w ramach swojego uczestnictwa w NATO. Jak dodał, ogłoszenie przez szefową KE Ursulę von der Leyen "białej księgi" pokazuje, że najwyższa pora, aby te zaległości UE nadrobiła".
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Sejm przyjął w czwartek uchwałę w sprawie bezpieczeństwa RP. W uchwale poparto rezolucję Parlamentu Europejskiego z 12 marca w sprawie wzmocnienia obronności UE i uznano, że jeden z jej zapisów dotyczący programu Tarcza Wschód jest szczególnie istotny. Przeciw głosowali posłowie PiS i Konfederacji.
Do sejmowego głosowania odniósł się na platformie X premier Donald Tusk.
"Mieli do wyboru: poparcie uchwały albo hańbę. Wybrali hańbę, a uchwałę i tak przegłosowaliśmy. PiS i Konfederacja ponownie przeciw Tarczy Wschód i europejskiej jedności wobec rosyjskiej agresji" - oświadczył.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia napisał na X, że "20 marca PiS i Konfederacja zawiązały w Sejmie koalicję przeciw bezpieczeństwu Polski, przeciw Tarczy Wschód, w kontrze do naszych sojuszników".
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zwracając się do posłów opozycji, którzy byli przeciwko uchwale, podkreślił: głosowanie nad uchwałą ws. bezpieczeństwa RP okrywa was hańbą i wstydem; nie zdaliście egzaminu w PE i dziś nie zdaliście go w polskim Sejmie.
"Co się z wami stało, bo problem jest głębszy niż tylko to głosowanie?" - pytał szef MON. Po tych słowach posłowie opozycji zaczęli krzyczeć: "do Berlina", "do Putina".
O sejmową uchwałę był pytany lider PiS Jarosław Kaczyński. Według niego obecnie "rozgrywa się operacja zmierzająca do tego, żeby zmienić Unię w państwo, i to państwo scentralizowane - wiadomo - pod kierownictwem Niemiec i Francji". "W tej części Europy to byłaby oczywista dominacja Niemiec, w innych częściach raczej dominacja Francji. Praktycznie rzecz biorąc przestalibyśmy być niepodległym państwem. Niepodległość państwa polskiego byłaby incydentem historycznym - w wymiarze historycznym 30 kilka lat to incydent historyczny. My oczywiście się temu przeciwstawiamy" - mówił Kaczyński.
Na platformie X napisał zaś: "Decyzje Tuska w sprawie obronności to oddanie do Brukseli i Berlina polskich pieniędzy na zbrojenia i kontroli nad polską armią. Nie możemy zgodzić się na oddanie istotnych atrybutów naszej suwerenności. Wiedzą, co robią i próbują ukryć to przed Polakami fałszywą uchwałą Sejmu".
Podczas sejmowej dyskusji poprzedzającej głosowanie Marcin Ociepa (PiS) ocenił, że projekt uchwały "uderza wprost w polską suwerenność, jeśli chodzi o politykę obronną i wprost w jedność Sojuszu Północnoatlantyckiego, czyli NATO".
Paweł Kowal (KO) pytał posłów PiS i Konfederacji: "Nie podoba się? Idźcie do ludzi na Podlasiu, Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i im to powiedzcie". "Macie zagłosować za bezpieczeństwem Polski" - dodał.
Według Piotra Stracha (Polska 2050) należy docenić, iż UE w końcu potrafi się dogadać i przeznaczyć olbrzymie pieniądze na obronność. Andrzej Grzyb (PSL) mówił, że nikt nie kwestionuje faktu, że strategicznym sojuszem dla polskiego bezpieczeństwa są USA, ale potrzebujemy "przemysłu europejskiego, europejskich zasobów i wsparcia właśnie tu, na kontynencie, tak samo, jak potrzebujemy wsparcia amerykańskiego".
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) powiedział, że koalicja rządząca prowadzi operację dezinformacyjną.
"Nie ma w rezolucji PE żadnego stwierdzenia, żeby projekt Tarczy Wschód był projektem flagowym dla UE. Nie ma tam żadnego przesądzonego finansowania - jest jedynie taki zamiar" - zaznaczył. Dodał, że rezolucja zakłada zasadę rozłożenia inwestycji w obronę równomiernie dla wszystkich członków UE. "Albo jest równomiernie, albo jest jakiś priorytet" - zauważył.
Wiceszef MON Paweł Zalewski mówił w Sejmie, że "nikt nie chce i nikt przy zdrowych zmysłach w Polsce, a zakładam, że jednak wszyscy tutaj jesteśmy przy zdrowych zmysłach, nie chcemy zastępować NATO Unią Europejską, to jest niemożliwe i nikt tego nie chce". Zaapelował do polityków PiS, by nie kłamali w tej sprawie.
Kaczyński zwracając się do Zalewskiego mówił: "Panie pośle, czy też panie ministrze, wydawało mi się, bo kiedyś byliśmy w jednej partii, że pan jest człowiekiem inteligentnym, ale jak się okazało, tylko mi się wydawało".
"To, co jest w tej chwili proponowane, to jest nic innego jak uruchomienie dynamiki politycznej, której życzy sobie znaczna część UE, a przede wszystkim dwa największe państwa, nazywa się je niesłusznie mocarstwami. Dynamiki, która będzie prowadziła co najmniej do wielkiego osłabienia, a być może wręcz do likwidacji NATO. O to tutaj chodzi" - powiedział prezes PiS.
Uchwałę w sprawie bezpieczeństwa RP poparło 220 posłów, przeciw było 171, nikt nie wstrzymał się od głosu. Za uchwałą byli wszyscy obecni na sali posłowie KO, Polski 2050-TD, PSL-TD, Lewicy i Razem oraz jeden poseł niezrzeszony. Przeciwko głosowali posłowie: PiS, Konfederacji, koła Republikanie i jeden niezrzeszony.
12 marca Parlament Europejski przegłosował rezolucję dotyczącą wzmocnienia obronności UE, a w jej ramach poprawkę uznającą Tarczę Wschód za projekt flagowy dla wspólnego bezpieczeństwa UE.
Chodzi m.in. o 150 mld euro pożyczek na projekty zbrojeniowe, poluzowanie dyscypliny budżetowej państw członkowskich w zakresie wydatków obronnych i możliwość przesuwania środków w ramach unijnego budżetu. Projekt rezolucji został przyjęty przy stosunku głosów 419 do 204. Przeciwko głosowali m.in. europosłowie PiS i Konfederacji.
19 marca Tarcza Wschód dla ochrony granicy lądowej UE została wskazana przez Komisję Europejską w tzw. białej księdze jako obszar krytyczny w dozbrajaniu Europy. KE doprecyzowała plan dozbrajania Europy przedstawiony przez szefową Komisji Ursulę von der Leyen.
Chodzi m.in. o 150 mld euro pożyczek na projekty zbrojeniowe, poluzowanie dyscypliny budżetowej państw członkowskich w zakresie wydatków obronnych i możliwość przesuwania środków w ramach unijnego budżetu.
W dokumencie podkreślono, że obecność amerykańskich sił zbrojnych w Europie przyczyniła się do jej uzależnienia od USA. KE wskazała też siedem obszarów obronnych, w których UE ma duże luki, których wypełnienie uznała za kluczowe dla wzmocnienia obronności UE.
Są to: obrona powietrzna i przeciwrakietowa, systemy artyleryjskie, amunicja i pociski, drony i systemy antydronowe, mobilność wojskowa, wykorzystanie sztucznej inteligencji i innowacyjnych technologii w obronności, oraz strategiczne czynniki wspomagające zdolności obronne i ochrona infrastruktury krytycznej. W ramach ostatniego obszaru wymieniono Tarczę Wschód.
"Tarcza Wschód" to koordynowany przez MON i Sztab Generalny Wojska Polskiego projekt zakładający budowę różnego rodzaju instalacji wojskowych i umocnień wzdłuż granic z Rosją i Białorusią. Instalacje te mają z jednej strony wesprzeć możliwości polskich i sojuszniczych wojsk, a z drugiej utrudnić ewentualnemu napastnikowi wtargnięcie w głąb kraju.
"Tarcza Wschód" ma zostać zintegrowana z analogiczną bałtycką linią obrony, tworzoną we współpracy Litwy, Łotwy i Estonii. Polski projekt przewiduje umocnienie ok. 800 km granicy, i ma kosztować ok. 10 mld zł. Projekt ma zostać zakończony w 2028 roku - wtedy ma zostać przekazany pod zarząd komponentowi obrony pogranicza.
Edycja tekstu: Jacek Rujna