Dopóki obywatele Polski będą chcieli być w Unii Europejskiej, będziemy się opowiadać za naszą obecnością we Wspólnocie - mówi Witold Tumanowicz z Konfederacji.
Zaznaczył jednocześnie, że jego ugrupowanie jest mocno krytyczne wobec instytucji europejskich. Powiedział, że nie można wykluczyć, iż w przyszłości trzeba będzie wyjść z Unii.
Jako przykład niekorzystnych zmian w Unii Europejskiej Witold Tumanowicz podał coraz większą liczbę kwestii wyłączanych spod zasady jednomyślności. Zwrócił uwagę, że instytucje unijne przejmują kolejne kompetencje państw narodowych odbierając im jednocześnie prawo weta.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Przede wszystkim mamy zdanie krytyczne wobec polityki Unii Europejskiej. Nie możemy wykluczyć, że w jakiejś przyszłości stanie się ta polityka już na tyle nieopłacalna, że będzie trzeba podjąć taką decyzję. Wchodziliśmy do Unii Europejskiej, która miała zupełnie inne zasady. Traktaty się zmieniają i tak naprawdę Polaków nie pyta się o zgodę, czy chcieliby, żeby te traktaty były zmieniane. Bo Unia Europejska zmienia swój charakter - ocenił.
Jako przykład niekorzystnych zmian w Unii Europejskiej Witold Tumanowicz podał coraz większą liczbę kwestii wyłączanych spod zasady jednomyślności. Zwrócił uwagę, że instytucje unijne przejmują kolejne kompetencje państw narodowych odbierając im jednocześnie prawo weta.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Przede wszystkim mamy zdanie krytyczne wobec polityki Unii Europejskiej. Nie możemy wykluczyć, że w jakiejś przyszłości stanie się ta polityka już na tyle nieopłacalna, że będzie trzeba podjąć taką decyzję. Wchodziliśmy do Unii Europejskiej, która miała zupełnie inne zasady. Traktaty się zmieniają i tak naprawdę Polaków nie pyta się o zgodę, czy chcieliby, żeby te traktaty były zmieniane. Bo Unia Europejska zmienia swój charakter - ocenił.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Polska - to Unia Europejska. Polska - to Bruksela! MY jesteśmy Unią Europejską.
Twierdzenie, że "mamy zdanie krytyczne wobec polityki Unii Europejskiej" zaświadcza, że Konfederacja nie tylko nie identyfikuje się z Unią, ale nawet nie rozumie, że Polska ma faktyczne możliwości wpływania na politykę UE. I że trzeba robić wszystko, aby rosło znaczenie Polski w UE tak, by "polityka UE" była POLITYKĄ POLSKI.
Oni zachowują się jak gość, który wprawdzie ożenił się z atrakcyjną i bogatą kobietą z wyższych sfer, ale po latach już dla niego atrakcyjną przestaje być. Tym bardziej, że ona nadal stara się go "wyprowadzić na ludzi", ale do niego puszcza oczko sprośna córa podsuwana przez Władimira, sąsiada bandytę...
@ Jan Nowak-chyba sobie żartujesz.Unią rządzą Niemcy i Francuzi i co oni nam powiedzą trzeba przyjąć z podkulonym ogonem. Już teraz podrecznik do historii ma być pisany wspólnie z Niemcami.Rzez wołyńska nazwana będzie konfliktem polsko-ukraińskim. Już Nowacka gada o polskich obozach nazistowskich.Armia Europejska (jak twierdzą fachowcy) w najlepszym czasie będzie gotowa za 10-15 lat. Będą nam podrzucać immigrantów i decydować o tożsamości. Ja podziękuję za takich przyjaciół.