Wielki Piątek to w Niemczech dzień wolny. Także dzień bardzo cichy, bo nie tylko katolików obowiązuje zakaz tańca, nie ograniczający się jedynie do głośnej muzyki. Dotyczy on także głośnej pracy w ogrodzie.
Kosiarki, piły i dmuchawy muszą pozostać wyłączone, bo w Bawarii można zostać ukaranym grzywną w wysokości nawet 10 tysięcy euro. W Berlinie maksymalna kara to tysiąc euro.
Ograniczenia wynikają z poszanowania katolickiego Wielkiego Piątku, czyli pamiątki śmierci Chrystusa na krzyżu. Dlatego najwięcej zakazów dotyczy jednak rozrywek. Zamknięte pozostają kluby, dyskoteki, puby. Nie ma występów cyrkowych, a w kinach i telewizji obowiązuje lista filmów zakazanych: od „Żywotu Briana” po „Heidi”.
Nie można tańczyć, ale też organizować imprez sportowych. Przy czym czas tych szczególnych reguł różni się między landami. Najkrócej zachowują je mieszkańcy Bremy i Berlina, bo tylko dzisiaj od rana do 21.00.
W kolejnych trzech landach zakaz przestanie obowiązywać kilka godzin później, jeszcze najbliższej nocy. Mimo kontrowersji, mało realne jest w najbliższym czasie zniesienie wielkopiątkowych zakazów dla wszystkich.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Ograniczenia wynikają z poszanowania katolickiego Wielkiego Piątku, czyli pamiątki śmierci Chrystusa na krzyżu. Dlatego najwięcej zakazów dotyczy jednak rozrywek. Zamknięte pozostają kluby, dyskoteki, puby. Nie ma występów cyrkowych, a w kinach i telewizji obowiązuje lista filmów zakazanych: od „Żywotu Briana” po „Heidi”.
Nie można tańczyć, ale też organizować imprez sportowych. Przy czym czas tych szczególnych reguł różni się między landami. Najkrócej zachowują je mieszkańcy Bremy i Berlina, bo tylko dzisiaj od rana do 21.00.
W kolejnych trzech landach zakaz przestanie obowiązywać kilka godzin później, jeszcze najbliższej nocy. Mimo kontrowersji, mało realne jest w najbliższym czasie zniesienie wielkopiątkowych zakazów dla wszystkich.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski