338 zgłoszeń trafiło w tym roku do komitetu noblowskiego, zajmującego się przyznawaniem Pokojowej Nagrody Nobla.
Na listę wskazanych tego prestiżowego wyróżnienia trafiły 244 osoby i 94 organizacje.
Wśród nominowanych jest wielu polityków każdej rangi, aktywiści, artyści, osoby prześladowane. Jak mówi dr Justyna Nakonieczna-Bartosiewicz, politolog Uniwersytetu Warszawskiego, to są często osoby, o których z góry wiadomo, że Nobla nie dostaną, ale ich nominacja ma inny cel - ma zwrócić uwagę na jakiś problem, podnieść temat lub jego rangę.
- Jest bardzo dużo ujawnionych nominacji osób związanych z Palestyną. Łącznie z takimi nominacjami, które nie mają absolutnie szans nawet być rozpatrzonymi, bo na przykład to jest taka symboliczna nominacja dziewczynki, która zginęła w jednym z ataków, kilkuletnia, a wiadomo, że Pokojowej Nagrody Nobla nie przyznaje się osobom zmarłym - tłumaczy dr Justyna Nakonieczna-Bartosiewicz.
Ekspertka dodała, że przy tak skąpej wiedzy na temat wszystkich zgłoszonych kandydatów trudno jest wskazać faworyta. Na pewno wydarzenia ostatnich dni, a więc rozpoczęcie rozmów pokojowych Izrael-Hamas oraz podpisanie pierwszej fazy porozumienia nie miały wpływu na to, jaką decyzję Komitet Noblowski podjął w tym roku. Zapada ona bowiem we wrześniu.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Wśród nominowanych jest wielu polityków każdej rangi, aktywiści, artyści, osoby prześladowane. Jak mówi dr Justyna Nakonieczna-Bartosiewicz, politolog Uniwersytetu Warszawskiego, to są często osoby, o których z góry wiadomo, że Nobla nie dostaną, ale ich nominacja ma inny cel - ma zwrócić uwagę na jakiś problem, podnieść temat lub jego rangę.
- Jest bardzo dużo ujawnionych nominacji osób związanych z Palestyną. Łącznie z takimi nominacjami, które nie mają absolutnie szans nawet być rozpatrzonymi, bo na przykład to jest taka symboliczna nominacja dziewczynki, która zginęła w jednym z ataków, kilkuletnia, a wiadomo, że Pokojowej Nagrody Nobla nie przyznaje się osobom zmarłym - tłumaczy dr Justyna Nakonieczna-Bartosiewicz.
Ekspertka dodała, że przy tak skąpej wiedzy na temat wszystkich zgłoszonych kandydatów trudno jest wskazać faworyta. Na pewno wydarzenia ostatnich dni, a więc rozpoczęcie rozmów pokojowych Izrael-Hamas oraz podpisanie pierwszej fazy porozumienia nie miały wpływu na to, jaką decyzję Komitet Noblowski podjął w tym roku. Zapada ona bowiem we wrześniu.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin