To sposób, w jaki Wielka Brytania zamierza walczyć z nałogiem swoich obywateli - pisze wp.pl.
Raport brytyjskiej agencji postuluje, by lekarze przepisywali e-papierosy osobom zgłaszającym się po pomoc w rzuceniu palenia. Zgadza się z tym część środowisk medycznych.
Brytyjska Agencja Zdrowia Publicznego wydała raport w sprawie e-papierosów. Podczas gdy Amerykańskie Towarzystwo Medyczne uważa, że kiedy już zaczniemy z nich korzystać zwiększa się prawdopodobieństwo przejścia na palenie tytoniu, Brytyjczycy są wręcz odwrotnego zdania.
Jak oceniają ich specjaliści, e-papierosy są 20-krotnie mniej szkodliwe niż tytoń. Nie mają jednak na razie odpowiednich atestów, by trafić na listę farmaceutyków dostępnych na receptę.
Brytyjska Agencja Zdrowia Publicznego wydała raport w sprawie e-papierosów. Podczas gdy Amerykańskie Towarzystwo Medyczne uważa, że kiedy już zaczniemy z nich korzystać zwiększa się prawdopodobieństwo przejścia na palenie tytoniu, Brytyjczycy są wręcz odwrotnego zdania.
Jak oceniają ich specjaliści, e-papierosy są 20-krotnie mniej szkodliwe niż tytoń. Nie mają jednak na razie odpowiednich atestów, by trafić na listę farmaceutyków dostępnych na receptę.


Radio Szczecin