Na finale regat wielkich żaglowców w Szczecinie było około 2 mln 750 tys. osób - informuje magistrat, powołując się na dane policji. Współorganizator imprezy, czyli Międzynarodowe Targi Szczecińskie podaje liczbę 2,5 mln - tu też źródłem są dane funkcjonariuszy.
Ćwierć miliona osób w jedną czy w drugą stronę różnicy nie robi zastępcy prezydenta miasta, Krzysztofowi Sosce. - To ma drugorzędne znaczenie. To i tak są tylko szacunki - mówi Soska.
- Szacunki to jedynie doświadczenie policjantów. Oni oceniają wzrokowo - mówi Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Nikt nie jest w stanie tego policzyć i nikt się tego nie podejmie. Nie zamierzam z nikim polemizować, czy to jest dobry szacunek. Każdy może się z nim nie zgodzić, ale każdy będzie miał problem z tym, aby to udowodnić.
Nad wyliczeniami, ilu turystów odwiedziło Szczecin podczas finału The Tall Ships Races, pracuje na zlecenie miasta sztab ekonomistów. Wyniki poznamy za miesiąc.
- Szacunki to jedynie doświadczenie policjantów. Oni oceniają wzrokowo - mówi Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Nikt nie jest w stanie tego policzyć i nikt się tego nie podejmie. Nie zamierzam z nikim polemizować, czy to jest dobry szacunek. Każdy może się z nim nie zgodzić, ale każdy będzie miał problem z tym, aby to udowodnić.
Nad wyliczeniami, ilu turystów odwiedziło Szczecin podczas finału The Tall Ships Races, pracuje na zlecenie miasta sztab ekonomistów. Wyniki poznamy za miesiąc.