Prawie 3 mln zł jest winien szczeciński Zakład Usług Komunalnych podwykonawcom przebudowy kąpieliska Arkonka. Firmy skarżą się, że muszą wstrzymywać inne inwestycje i zwalniać ludzi. ZUK tłumaczy, że to podwykonawcy nie dostarczyli odpowiedniej dokumentacji potrzebnej do rozliczenia się.
O swoje pieniądze upomina się 12 firm, w tym dwie ze Szczecina. Jedną z nich jest Solid-Stet, której ZUK jest winny prawie pół miliona złotych.
- Proszono nas i zwracano nam uwagę, abyśmy nie rozmawiali przez media. Tak też zrobiliśmy. Efekt jest taki, że minęły kolejne dwa miesiące, a my nadal nie mamy pieniędzy - mówi właściciel spółki, Karol Bielecki.
Drugą szczecińską firmą jest Elbud. Jej właściciel Jarosław Sajewicz spotka się z ZUK-iem w sądzie. Walczy o ok. pół miliona złotych.
- Wysyłałem wezwania do zapłaty, ale nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. W związku z tymi trudnościami byłem zmuszony zmniejszyć zatrudnienie. W tym roku mam już podpisane kontrakty na 3 mln zł, a nie mogę ich rozpocząć - skarży się Sajewicz.
Rzecznik prasowy Zakładu Usług Komunalnych w Szczecinie, Andrzej Kus tłumaczy, że do rozliczenia potrzebna jest kompletna dokumentacja wykonanych robót, a tej nie ma.
- Najpierw musimy sprawdzić dokumenty i to w jaki sposób zostały wykonane prace. Czy wszystko jest zgodne z projektem, czy zostały wykorzystane odpowiednie materiały. Wtedy będziemy mogli rozmawiać o płatnościach - wyjaśnia Kus.
Podwykonawcy twierdzą, że wszystkie potrzebne dokumenty wysłali, a ZUK gra na zwłokę, aby najpierw rozliczyć się z firmą Kornas, która wygrała przetarg na przebudowę Arkonki, ale nie dokończyła budowy kąpieliska i nie przekazała końcowej dokumentacji.
Przebudowa Arkonki pierwotnie miała zakończyć się w listopadzie 2012 roku. Jednak wykonawca wielokrotnie przesuwał termin oddania obiektu do użytku.
Pod koniec września ubiegłego roku firma Kornas zeszła z placu budowy, a potem miasto rozwiązało umowę z drugim wykonawcą - firmą Blue Point. Niedawno Zakład Usług Komunalnych ogłosił przetarg na dokończenie prac. Wykonawcę poznamy 25 lutego.
Przebudowa kąpieliska ma kosztować w sumie 24 miliony złotych. Zdaniem miasta, inwestycja jest gotowa w 80 procentach.
- Proszono nas i zwracano nam uwagę, abyśmy nie rozmawiali przez media. Tak też zrobiliśmy. Efekt jest taki, że minęły kolejne dwa miesiące, a my nadal nie mamy pieniędzy - mówi właściciel spółki, Karol Bielecki.
Drugą szczecińską firmą jest Elbud. Jej właściciel Jarosław Sajewicz spotka się z ZUK-iem w sądzie. Walczy o ok. pół miliona złotych.
- Wysyłałem wezwania do zapłaty, ale nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. W związku z tymi trudnościami byłem zmuszony zmniejszyć zatrudnienie. W tym roku mam już podpisane kontrakty na 3 mln zł, a nie mogę ich rozpocząć - skarży się Sajewicz.
Rzecznik prasowy Zakładu Usług Komunalnych w Szczecinie, Andrzej Kus tłumaczy, że do rozliczenia potrzebna jest kompletna dokumentacja wykonanych robót, a tej nie ma.
- Najpierw musimy sprawdzić dokumenty i to w jaki sposób zostały wykonane prace. Czy wszystko jest zgodne z projektem, czy zostały wykorzystane odpowiednie materiały. Wtedy będziemy mogli rozmawiać o płatnościach - wyjaśnia Kus.
Podwykonawcy twierdzą, że wszystkie potrzebne dokumenty wysłali, a ZUK gra na zwłokę, aby najpierw rozliczyć się z firmą Kornas, która wygrała przetarg na przebudowę Arkonki, ale nie dokończyła budowy kąpieliska i nie przekazała końcowej dokumentacji.
Przebudowa Arkonki pierwotnie miała zakończyć się w listopadzie 2012 roku. Jednak wykonawca wielokrotnie przesuwał termin oddania obiektu do użytku.
Pod koniec września ubiegłego roku firma Kornas zeszła z placu budowy, a potem miasto rozwiązało umowę z drugim wykonawcą - firmą Blue Point. Niedawno Zakład Usług Komunalnych ogłosił przetarg na dokończenie prac. Wykonawcę poznamy 25 lutego.
Przebudowa kąpieliska ma kosztować w sumie 24 miliony złotych. Zdaniem miasta, inwestycja jest gotowa w 80 procentach.