Jeżdżą na hulajnodze, zbierają ślimaki czy rapują. Politycy przechodzą samych siebie, by utkwić w pamięci przed wyborami do europarlamentu.
Kandydat Prawa i Sprawiedliwości Artur Szałabawka wskoczył w bojówki moro, poszedł na ryby, a złowił ślimaki. Filmik ma obnażać absurdy Unii Europejskiej. Chodzi o dyrektywę, według której winniczek nie jest mięczakiem, a "rybą lądową".
Tomasz Grodzki z Platformy Obywatelskiej serwował kawę i popcorn w centrum Szczecina razem ze swoim kolegą, aktorem Tomaszem Karolakiem.
Z kolei kandydatka SLD Julia Holak na wyborczy spacer zaprosiła Spider-Mana, Supergirl, Jacka Sparrowa z filmu "Piraci z Karaibów" oraz szturmowca z "Gwiezdnych Wojen" - zgodzili się bez wahania bo, jak twierdzą Superbohaterowie ze Szczecina, "pomagają każdemu w potrzebie".
Małgorzata Prokop-Paczkowska, kandydatka Europy Plus Twój Ruch w swoim spocie, bez obaw o kontuzję jeździ na hulajnodze. - Gadżety przyciągają uwagę - tłumaczy.
Siaty na zakupy zabrali politycy Polski Razem i na szczecińskim Manhattanie kupowali gruszki i jabłka.
Wybory odbędą się 25 maja.