Mieszkańcy Bieczyna koło Trzebiatowa znów bojkotują wybory. Nie głosowali w poprzednich do europarlamentu oraz prezydenckich w czerwcu 2010 roku. Wielu z nich nie wybiera się do urn także dziś.
To dlatego, że mimo wielu obietnic, nie mogą doczekać się remontu dwukilometrowego odcinka drogi prowadzącej do wsi.
Mieszkańcy głosowali tylko cztery lata temu w wyborach samorządowych. Wystawili wówczas swojego kandydata, który został burmistrzem. To jednak nie pomogło. Droga dotąd nie została wyremontowana.
- Droga przypomina szwajcarski ser. Jest dziurawa i wyboista. Nie ma też pobocza. Część jest pokryta asfaltem, część brukiem, a część wygląda jak zwykła polna ścieżka - opowiadają mieszkańcy.
- Starosta prosi abyśmy już nie bojkotowali wyborów. W zamian obiecuje, że w tym roku droga będzie zrobiona, a ona wciąż nie jest skończona. Dobry gospodarz powinien spełnić to, co obiecuje - dodają.
Burmistrz Trzebiatowa, a jednocześnie mieszkaniec Bieczyna, Zdzisław Matusewicz popiera mieszkańców. Droga należy do powiatu i w tej sprawie gmina nic nie może zrobić.
Tymczasem powiat tłumaczy, że na remont drogi nie ma pieniędzy. W Bieczynie mieszka ok. 180 osób.
Mieszkańcy głosowali tylko cztery lata temu w wyborach samorządowych. Wystawili wówczas swojego kandydata, który został burmistrzem. To jednak nie pomogło. Droga dotąd nie została wyremontowana.
- Droga przypomina szwajcarski ser. Jest dziurawa i wyboista. Nie ma też pobocza. Część jest pokryta asfaltem, część brukiem, a część wygląda jak zwykła polna ścieżka - opowiadają mieszkańcy.
- Starosta prosi abyśmy już nie bojkotowali wyborów. W zamian obiecuje, że w tym roku droga będzie zrobiona, a ona wciąż nie jest skończona. Dobry gospodarz powinien spełnić to, co obiecuje - dodają.
Burmistrz Trzebiatowa, a jednocześnie mieszkaniec Bieczyna, Zdzisław Matusewicz popiera mieszkańców. Droga należy do powiatu i w tej sprawie gmina nic nie może zrobić.
Tymczasem powiat tłumaczy, że na remont drogi nie ma pieniędzy. W Bieczynie mieszka ok. 180 osób.