Kara dla Grzegorza Napieralskiego to duży błąd liderów SLD - ocenia były szczeciński radny Sojuszu, Piotr Kęsik.
- Nie traktuje się takiego człowieka jak Grzegorz Napieralski, jeżdżąc do Warszawy i mówiąc rzeczy, które z gruntu są nieprawdziwe na temat tego co się dzieje w Szczecinie i województwie zachodniopomorskim, a później - na konwencji - nie dopuszcza się go do głosu - mówił Kęsik.
W geście solidarności z Napieralskim dwaj radni zawiesili w czwartek swoje członkostwo w klubie radnych SLD w zachodniopomorskim sejmiku.
Według informacji "Rzeczpospolitej", politycy dołączą do Polskiego Stowarzyszenia Samorządowego, które tworzą stronnicy byłego lidera Sojuszu. W skład jego regionalnych struktur wchodzi Szczecińskie Forum Samorządowe założone m.in. przez Kęsika.
Jak mówi Kęsik, za swoją działalność nie boi się konsekwencji w partii. - Nie zależy mi na tym, co myślą moi koledzy w osobie Dariusza Wieczorka i Dawida Krystka - powiedział były radny.
Oprócz założonego w Szczecinie stowarzyszenia kolejne mają powstać w Warszawie i Krakowie. Mogą one być zalążkiem przyszłej partii.
Dwa tygodnie temu Krajowy Sąd Partyjny zdecydował o zawieszeniu Grzegorza Napieralskiego w prawach członka na trzy lata oraz zakazał pełnienia funkcji w SLD.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.