Ponad 30 ślubów poza urzędem ma zaplanowanych w tym roku szczeciński Urząd Stanu Cywilnego. Przepisy, które to umożliwiły, weszły w życie 1 marca.
Pani Agata i jej narzeczony zdecydowali się na Starą Rzeźnię na Łasztowni.
- Byliśmy w urzędzie wojewódzkim. Tamtejsze sale są zachwycające, ale troszeczkę za "ciężkie". Z kolei filharmonia jest dla nas zbyt nowoczesna - opowiada pani Agata. - Kiedy zobaczyliśmy Starą Rzeźnię, to wiedzieliśmy, że to jest "to".
Według Karola Lipińskiego, kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Szczecinie, liczba ślubów w plenerze na pewno jeszcze wzrośnie. - Zapytania ciągle spływają. Na bieżąco rozpatrujemy wnioski. Szacuję, że w całym roku będzie ok. 60 ślubów poza lokalem - wylicza.
Warunkiem zawarcia małżeństwa poza urzędem jest zapewnienie uroczystej formy i urzędowej powagi ceremonii oraz bezpieczeństwa gości - nie ma tu żadnej reguły, po prostu trzeba to skonsultować z urzędnikiem.
Za ślub "w terenie" trzeba też dodatkowo zapłacić - tysiąc złotych.