Zwolnieni przez wyborców żegnają się z Sejmem. Renata Zaremba, Ewa Żmuda-Trzebiatowska, Zofia Ławrynowicz, Konstanty Oświęcimski i Arkadiusz Litwiński nie zdobyli mandatu poselskiego.
Wszyscy formalnie są jeszcze parlamentarzystami, do pierwszego posiedzenia Sejmu. Teraz jednak jak mówią przegrani pozostało już tylko rozliczyć się z kancelarią Sejmu np. z mebli w biurze poselskim.
Wszyscy przegrani podkreślają, że nie kończą z polityką.
- Na razie wybieram się na odpoczynek - mówi Renata Zaremba, która swoich planów na przyszłość nie zdradza.
O ile jednak niektórzy wiedzą, co będą robić, to inni przyznają, że nie mają jeszcze pomysłu. Do tej drugiej grupy należy Ewa Żmuda-Trzebiatowska. - Nie chciałabym odbierać pracy osobie, która wykonuje moją pracę odkąd znalazłam się w Sejmie. Pracowałam w szkole - mówi odchodząca posłanka.
Podobnie Konstanty Oświęcimski, który jest już nie tylko byłym posłem, ale też byłym wójtem Rewala. Do urzędu gminy jednak nie wróci, bo Rewal tonie w długach i ogranicza posady w magistracie, ale jak podkreśla Oświęcimski "na pewno jego doświadczenie zostanie wykorzystane".
Zofia Ławrynowicz zanim została posłem pracowała w stargadzkim Domu Kultury i najprawdopodobniej szykuje się powrót. Pewny jest za to Arkadiusz Litwiński. Szczeciński parlamentarzysta wróci do pracy w jednym ze szczecińskich przedsiębiorstw budowlanych.
- Jestem na bezpłatnym urlopie i formalnie mam jak najbardziej prawo wrócić - przyznaje Litwiński.
Posłów czeka jeszcze trzymiesięczna odprawa. To około 20 tysięcy złotych.
Platforma Obywatelska w ubiegłych wyborach zdobyła 7 mandatów w okręgu szczecińskim. Teraz już tylko 5. W całym kraju wybory wygrał PiS z 13-procentową przewagą.
Wszyscy przegrani podkreślają, że nie kończą z polityką.
- Na razie wybieram się na odpoczynek - mówi Renata Zaremba, która swoich planów na przyszłość nie zdradza.
O ile jednak niektórzy wiedzą, co będą robić, to inni przyznają, że nie mają jeszcze pomysłu. Do tej drugiej grupy należy Ewa Żmuda-Trzebiatowska. - Nie chciałabym odbierać pracy osobie, która wykonuje moją pracę odkąd znalazłam się w Sejmie. Pracowałam w szkole - mówi odchodząca posłanka.
Podobnie Konstanty Oświęcimski, który jest już nie tylko byłym posłem, ale też byłym wójtem Rewala. Do urzędu gminy jednak nie wróci, bo Rewal tonie w długach i ogranicza posady w magistracie, ale jak podkreśla Oświęcimski "na pewno jego doświadczenie zostanie wykorzystane".
Zofia Ławrynowicz zanim została posłem pracowała w stargadzkim Domu Kultury i najprawdopodobniej szykuje się powrót. Pewny jest za to Arkadiusz Litwiński. Szczeciński parlamentarzysta wróci do pracy w jednym ze szczecińskich przedsiębiorstw budowlanych.
- Jestem na bezpłatnym urlopie i formalnie mam jak najbardziej prawo wrócić - przyznaje Litwiński.
Posłów czeka jeszcze trzymiesięczna odprawa. To około 20 tysięcy złotych.
Platforma Obywatelska w ubiegłych wyborach zdobyła 7 mandatów w okręgu szczecińskim. Teraz już tylko 5. W całym kraju wybory wygrał PiS z 13-procentową przewagą.