Prosiły o pociągi, o wozy strażackie, o rodzeństwo, a nawet o protezę dla kolegi. Dzieci z całej Polski pisały listy do świętego Mikołaja.
Szczecińskie Muzeum Narodowe wybrało i nagrodziło najciekawsze z nich. Sześcioosobowe jury oceniło w sumie ponad 500 listów.
Grand Prix konkursu na najciekawszy list do św. Mikołaja wygrał siedmioletni Piotr Ziętarski ze Szczecina. - Kochany św. Mikołaju, proszę Cię o magiczne czapki dla mnie, mojego brata i moich rodziców. Kiedy je założymy, przeniesiemy się w wymarzone dla nas miejsce - przeczytał swój list Piotr.
Próśb do Gwiazdora było znacznie więcej. - Ja chciałam dostać pociąg i tramwaj - dodała inna dziewczynka.
Dumni rodzice zapewniają, że ich pociechy dały z siebie wszystko. - Wykonali piękne prace, namęczyli się i włożyli w to wiele serca. Bardzo popieramy tę akcję, bo zanika przepiękna tradycja pisania listów - mówili rodzice.
To już trzecia edycja organizowanego przez Muzeum konkursu. W ubiegłorocznej edycji, wzięło udział ponad pół tysiąca maluchów.
Wielcy wygrani otrzymali dyplomy, upominki i cukierki.
Grand Prix konkursu na najciekawszy list do św. Mikołaja wygrał siedmioletni Piotr Ziętarski ze Szczecina. - Kochany św. Mikołaju, proszę Cię o magiczne czapki dla mnie, mojego brata i moich rodziców. Kiedy je założymy, przeniesiemy się w wymarzone dla nas miejsce - przeczytał swój list Piotr.
Próśb do Gwiazdora było znacznie więcej. - Ja chciałam dostać pociąg i tramwaj - dodała inna dziewczynka.
Dumni rodzice zapewniają, że ich pociechy dały z siebie wszystko. - Wykonali piękne prace, namęczyli się i włożyli w to wiele serca. Bardzo popieramy tę akcję, bo zanika przepiękna tradycja pisania listów - mówili rodzice.
To już trzecia edycja organizowanego przez Muzeum konkursu. W ubiegłorocznej edycji, wzięło udział ponad pół tysiąca maluchów.
Wielcy wygrani otrzymali dyplomy, upominki i cukierki.