Uchodźcy mogą doprowadzić do zburzenia strefy Schengen - tak o problemie przybywających do Europy imigrantów mówił w Szczecinie ambasador Francji w Polsce Pierre Buhler.
W czwartek ministrowie spraw wewnętrznych państw Unii Europejskiej zgodzili się na zaostrzenie kontroli osób przekraczających zewnętrzną granicę Wspólnoty.
Buhler gości w piątek w stolicy Pomorza Zachodniego z okazji otwarcia wystawy "Malarze Normandii" w Muzeum Sztuki Współczesnej. Zdaniem ambasadora, trzeba opanować sytuację w krajach arabskich, w tym przede wszystkim w Syrii.
Jak twierdzi, upadek strefy Schengen byłby porażką UE. - Zależy nam na tym, żeby uratować, chronić ten dorobek. Możemy tego dokonać tylko dzięki wspólnej działalności w ramach Unii Europejskiej, a nie pojedynczo - mówił Pierre Buhler.
W czwartek Belgia postanowiła przywrócić kontrole na granicy z Francją. To w związku z decyzją o przesiedleniu części imigrantów z tzw. "dżungli", czyli obozu dla uchodźców w Calais. Według szacunków francuskich władz, żyje w nim ponad 3,5 tysiąca imigrantów. Wcześniej do kontroli na granicy powróciły m.in. Dania, Szwecja oraz Austria.
Buhler gości w piątek w stolicy Pomorza Zachodniego z okazji otwarcia wystawy "Malarze Normandii" w Muzeum Sztuki Współczesnej. Zdaniem ambasadora, trzeba opanować sytuację w krajach arabskich, w tym przede wszystkim w Syrii.
Jak twierdzi, upadek strefy Schengen byłby porażką UE. - Zależy nam na tym, żeby uratować, chronić ten dorobek. Możemy tego dokonać tylko dzięki wspólnej działalności w ramach Unii Europejskiej, a nie pojedynczo - mówił Pierre Buhler.
W czwartek Belgia postanowiła przywrócić kontrole na granicy z Francją. To w związku z decyzją o przesiedleniu części imigrantów z tzw. "dżungli", czyli obozu dla uchodźców w Calais. Według szacunków francuskich władz, żyje w nim ponad 3,5 tysiąca imigrantów. Wcześniej do kontroli na granicy powróciły m.in. Dania, Szwecja oraz Austria.