Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia

Wyprawa Cazadero Diving Expedition 2016. Fot. Archiwum Marcela Korkusia
Wyprawa Cazadero Diving Expedition 2016. Fot. Archiwum Marcela Korkusia
Wyprawa Cazadero Diving Expedition 2016. Fot. Archiwum Marcela Korkusia
Wyprawa Cazadero Diving Expedition 2016. Fot. Archiwum Marcela Korkusia
Śmiałek z Lubuskiego zanurkował w najwyżej położonym jeziorze świata na 5990 m n.p.m. Pomagał mu alpinista-filmowiec, Bartosz Wnęk ze Stargardu.
Dwuosobowa wyprawa w argentyńskie Andy na wulkan Cerro Tipas i jezioro Cazadero wyruszyła w połowie lutego. Po miesiącu ekipa wróciła. Z sukcesem. Najwięcej problemów sprawiła pogoda

- W dniu nurkowania mieliśmy śnieżyce i bardzo silny wiatr. Dzień później to już była prawdziwa zima z zamiecią oraz wiatrem dochodzącym do 100 km/h. Musieliśmy się bardzo mocno pilnować żeby się nie pogubić i zejść bezpiecznie. Przez 99 procent wyprawy to była akcja wysokogórska. Ze względu na swoje doświadczenie mogłem to koordynować. Nurkowanie odbyło się 7 marca, Marcel był 21 minut pod wodą, na głębokość pięciu metrów - mówi Bartosz Wnęk, który asekurował Marcela Korkusia

Bartosz i Marcel gromadzą obecnie dokumentację sukcesu, by światowe biuro Rekordów Guinnessa mogło go oficjalnie uznać. Film z wyprawy będzie gotowy w ciągu dwu miesięcy. Korkuś pobił rekord, który Polacy ustanowili rok temu w chilijskich Andach. Wtedy drużyna nurkowała w jeziorze na wysokości 5915 m n.p.m.

Wyprawa w argentyńskie Andy na wulkan Cerro Tipas i jezioro Cazadero to była wyjątkowo niebezpieczna ekspedycja i jedno z najbardziej niedostępnych miejsc na ziemi. Nikt dotąd nie sfotografował tego jeziora, które ma wymiary około 200 na 90 metrów.
Relacja Anny Łukaszek

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty