Czy zdemontowany w 2013 roku maszt Maciejewicza znów stanie przy Trasie Zamkowej i placu Solidarności? Politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej chcą, by radni Szczecina zajęli się tym już na najbliższej sesji.
- Mam nadzieję, że nasze - zupełnie apolityczne stanowisko, a dotyczące ważnej dla mieszkańców sprawy - stanowisko zostanie przegłosowane i wtedy prezydent Szczecina i dyrektor Muzeum Narodowego wspólnie z marszałkiem województwa wreszcie tę sprawę załatwią - stwierdził podczas konferencji prasowej Dawid Krystek, przewodniczący Sojuszu w Szczecinie.
Przewodniczący SLD w regionie Dariusz Wieczorek przypomniał, że niedawno maszt wyremontowano.
- Urząd marszałkowski i Muzeum Narodowe wykonały ciężką pracę w kontekście renowacji masztu. Bardzo nas teraz niepokoi, że ten maszt leży i niszczeje, więc wydane środki mogą okazać się stracone, bo za rok trzeba będzie go ponownie odnawiać. Miastu również powinno zależeć, by taki eksponat był pokazany mieszkańcom i turystom, którzy odwiedzają Szczecin - mówił Wieczorek.
Władze Szczecina chcą, by maszt Maciejewicza stanął na Łasztowni, a nie na dawnym miejscu. Magistrat twierdzi, że decyzja w sprawie posadowienia masztu zależy od zarządu województwa, a władze województwa odpowiedzialność przenoszą na miasto.