Aleksander Doba wyruszył w trzecią transatlantycką podróż. Kajakarz wyjechał pociągiem ze Szczecina do Warszawy.
Wróci pan w moje urodziny, jestem kibicem tego pana. Bardzo go szanuje i podziwiam - powiedziała jedna z kobiet.
- Życzymy najlepszej wyprawy - mówili mieszkańcy, którzy przybyli na dworzec.
- Czuję miły stres - przyznał Aleksander Doba. - Jak tyle ludzi mnie żegna. Mam nadzieję, że będzie jeszcze więcej witać.
W środę z Warszawy Doba wyleci do Stanów Zjednoczonych, skąd 29 maja planuje wypłynąć w swoją trzecią samotną wyprawę przez Atlantyk - ma dotrzeć do Lizbony. Powrót planuje 9 września w dniu swoich urodzin.
Aleksander Doba przepłynął już Atlantyk dwukrotnie: trasą najkrótszą i najdłuższą. Za drugą zdobył tytuł "Podróżnika roku" magazynu "National Geographic". Tym razem chce pokonać Ocean Atlantycki płynąc trudnym szlakiem północnym - z Nowego Jorku do portugalskiej Lizbony.