Politycy PO ze Szczecina krytykują PiS za brak dofinansowania budowy stadionu piłkarskiego. - Bierzcie się do roboty, walczcie w Warszawie o pieniądze - apelował i wytykał rządzącym marszałek Olgierd Geblewicz i poseł Arkadiusz Marchewka.
- 50 milionów w sumie na basen, halę widowiskową i "Orliki" dla Szczecina za czasów PO. 0 złotych za rządów PiS - mówił Olgierd Geblewicz. - Obiecywaliście złote góry, dziś dajecie figę z makiem.
Gdy zwróciliśmy uwagę, że za rządów PO tylko budowa hali w Gdańsku dostała od ministerstwa sportu ponad 60 milionów - Geblewicz odpowiadał, że "już się z tego tłumaczyli" i teraz nie rządzą krajem. A Arkadiusz Marchewka przypominał, że ministerstwo kierowane przez PiS już powiedziało "nie".
- Jeśli rzeczywiście byłaby dobra wola, to chociaż moglibyśmy otrzymać odpowiedź, że na tym etapie nie można podjąć takiej decyzji, ale jednocześnie nie można jej wykluczyć - powiedział Marchewka.
Poseł PiS Artur Szałabawka nie rozumie zarzutów polityka PO. - Albo żartuje, albo nie wie co mówi. Za wszelkie decyzje można nas rozliczać na końcu naszej kadencji - uważa Szałabawka i tłumaczy, że nie wycofuje się z deklaracji, gdy zapewniał o lobbowaniu na rzecz miasta i rządowych pieniądzach na budowę stadionu Pogoni.