O likwidacji gimnazjów rozmawiali goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Związek od dłuższego czasu sygnalizował, że takie działania podejmie - mówił Jerzy Sołtysiak, Zachodniopomorski Wicekurator Oświaty.
- Związek zawodowy ma prawo do podejmowania m.in. takich działań. Osobiście uważam, że termin, który został wybrany - połowa marca, to już jest czas, kiedy tak na dobrą sprawę wszystko to co jest związane z działaniami, które będzie prowadził samorząd w zakresie tych planowanych zmian - myślę tutaj przede wszystkim o sieciach, zostanie już właściwie ustalone. W tym momencie będzie wiadomo, że tak naprawdę sytuacja wygląda w ten sposób, że nie będzie ona wymagała akcji protestacyjnych - mówił Sołtysiak.
Do końca wierzyłam, że prezydent nie podpisze ustawy - powiedziała Maria Świerczek, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Szczecinie. Do strajku prawdopodobnie dojdzie w marcu.
- W przemówieniu, które prezydent wygłosił z tej okazji stwierdził, że wysłuchał nauczycieli i rodziców. Tylko chyba nie wszystkich. Stało się, mleko się rozlało, ustawy zostały podpisane - mówiła Świerczek.
Kwestia reformy to był problem polityczny, a nie edukacji - dodała Mirosława Mazurczak z oświatowej "Solidarności".
- Stanowisko naszego związku od początku było odmienne. I stanowisko ZNP. Ubolewamy, że sprawy oświaty weszły na poziom polityczny. Naszym zdaniem nie powinny mieć nic wspólnego z polityką - mówi Mazurczak.
Gimnazja mają być wygaszane, a do systemu szkolnictwa wrócą 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea ogólnokształcące i 5-letnie technika. Reforma ma wejść w życie we wrześniu.
Związek od dłuższego czasu sygnalizował, że takie działania podejmie - mówił Jerzy Sołtysiak, Zachodniopomorski Wicekurator Oświaty.
Do końca wierzyłam, że prezydent nie podpisze ustawy - powiedziała Maria Świerczek, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Szczecinie. Do strajku prawdopodobnie dojdzie w marcu.