Błędu urzędu nie było, nie ma potrzeby kompleksowego umacniania Wyspy Grodzkiej - tak sprawę zapadającej się mariny żeglarskiej w centrum Szczecina komentuje prezydent miasta.
Piotr Krzystek w rozmowie z Radiem Szczecin zapewniał, że nie ma potrzeby wbijania pali na całej powierzchni wyspy, co wskazują eksperci i według których, kosztowałoby to nawet około 20 milionów złotych.
- Nie ma potrzeby, żebyśmy palowali całą wyspę. Zapalowane są te miejsca, gdzie są budynki. Tutaj jest wszystko w porządku - mówi prezydent Szczecina. Są to dziesiątki milionów złotych i to jest kwestia tego, czy takie prace powinniśmy byli wykonać. Ekspertyzy, które na tamten moment były dostępne mówiły, że w przypadku tej części nie jest to konieczne i dzisiaj mamy tego skutki w postaci takiej, że w niektórych miejscach musimy dokonać prac naprawczych. Mam nadzieję, że te prace będą na tyle skuteczne, że na parę lat umożliwią nam bezpieczne korzystanie z mariny.
Piotr Krzystek dodaje, że w ciągu tych najbliższych lat nie planuje kosztownych prac na tym terenie.
Tymczasem Wyspa Grodzka osiada. Zniszczona jest część nawierzchni mariny i wjazd na most od strony przystani żeglarskiej. Na prace naprawcze magistrat chce wydać w tym roku w sumie około ćwierć miliona złotych.
- Nie ma potrzeby, żebyśmy palowali całą wyspę. Zapalowane są te miejsca, gdzie są budynki. Tutaj jest wszystko w porządku - mówi prezydent Szczecina. Są to dziesiątki milionów złotych i to jest kwestia tego, czy takie prace powinniśmy byli wykonać. Ekspertyzy, które na tamten moment były dostępne mówiły, że w przypadku tej części nie jest to konieczne i dzisiaj mamy tego skutki w postaci takiej, że w niektórych miejscach musimy dokonać prac naprawczych. Mam nadzieję, że te prace będą na tyle skuteczne, że na parę lat umożliwią nam bezpieczne korzystanie z mariny.
Piotr Krzystek dodaje, że w ciągu tych najbliższych lat nie planuje kosztownych prac na tym terenie.
Tymczasem Wyspa Grodzka osiada. Zniszczona jest część nawierzchni mariny i wjazd na most od strony przystani żeglarskiej. Na prace naprawcze magistrat chce wydać w tym roku w sumie około ćwierć miliona złotych.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Co tam ćwierć miliona teraz, ćwierć za rok, milon lub dwa później ... prezydent dobrze zarabia i rozumiem płaci ze swoich funduszy?
Czy w tym miescie nie można czegoś zrobic porządnie zgodnie ze sztuką budowlaną , przyszłe pokolenia będą nas oceniać . Budujcie raz a dobrze bo inaczej wyrzucacie pieniądze w błoto , a są to pieniądze podatników i nikt z urzędników nie ponosi konsekwencji za błędne decyzje . Taka jest smutna rzeczywistość ....
Pan Krzystek dalej szasta naszymi podatkami 20 mln na stadion to dla niego pikuś ,wyspa Grodzka ,dawno powinna być po brzegach opalowana pale 12m
CBA z Elektrowni Szczecin musi odwiedzić ratusz i sprawdzić ostatnie lata
inwestycji PANA Krzystka gdzie 2km ul.Szybowcowej za 4mln a mały parking ul. Leszczynowa za 7mln wyraźnie widać złą gospodarkę.
Wszystkie ekspertyzy mówią, że wyspa osiada ale prezydent wie lepiej.......ogólnie to skandal z tą wykonana robotą ale oczywiście winni są 'oni" a nie ja.