- Happening ma przypominać o problemach ludzi wykluczonych czy bezdomnych - tak mówiła w "Rozmowach pod krawatem" artystka, która zamieszkała w kontenerze na placu Orła Białego w Szczecinie.
Gill-Piątek jest specjalistką w zakresie rewitalizacji. W Radiu Szczecin mówiła, że mogłaby wystąpić w roli eksperckiej, ale akcja z kontenerem jest bardziej skuteczna
- Być może to, że ten kontener tutaj stanął spowoduje, że w ogóle rozpocznie się dyskusja. Ona już właściwie się rozpoczęła: na temat mieszkalnictwa i osób wykluczonych. Można powiedzieć, że pokłosiem tej akcji jest na pewno namysł nad sytuacją osób bezdomnych. Na placu Orła Białego są osoby, które śpią na ławkach czy w krzakach - mówiła.
Gill-Piątek przekonywała też, że akcja już odniosła skutek, bo odwiedzili ją i rozmawiali o problemach mieszkalnictwa w Szczecinie m.in. prezydent miasta, posłowie i radni.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Bez przesady. A kobita przyjezdna działaczka i w dodatku wieczny student.
A swoją drogą to kto wydał pozwolenie na postawienie kontenera na placu? prowokacja czy nie, ale pozwolenie musi mieć inaczej wypad na złomowisko.
Taki normalny moduł kontenera mieszkalnego (jeden pokój połączony z kuchnią oraz łazienka wc + prysznic) to koszt ~30tys. PLN kwestia podłączenia do kanalizacji i prądu. Wystarczy zamontować liczniki przedpłatowe.
Należałoby zacząć od pytania - dlaczego media tak usilnie nazywają panią specjalistką od rewitalizacji, skoro usłyszeliśmy, że nie udało jej się ukończyć grafiki i malarstwa na ASP w Łodzi (widocznie uczelnia istniejąca od 72 lat stawia inne wymagania od uczelni istniejącej od lat 7), a podawane w internecie jedyne wykształcenie to Szkoła Liderów, cokolwiek to oznacza.
Poza tym, krótkotrwałe epizody w urzędach miast, o kilkukrotnie mniejszej liczbie ludności niż w Szczecinie, to nie do końca mocna rekomendacja w odniesieniu do grodu gryfa.
Dobrze wiemy, że odpowiadanie za koncepcję "marszu tyłem" (popierającego budowę minaretu w Poznaniu), działalność w zarządzie Partii Zielonych, czy udzielanie się w Gazecie Wyborczej oraz Krytyce Politycznej sytuują tzw. studentkę w określonym nurcie politycznym.
Na szczęście nikt nie da się nabrać na rzekomą troskę o problemy społeczne Szczecina, a włodarze miasta nie dadzą się komuś stawiać w kąt.
Chodziło wyłącznie o rozgłos i takowy uzyskano.
Hehe pani niby artystka niby specjalistka od niczego postawiła obskurny kontener na parę dni - pogadała sobie i nagle ... sukces rozwiązała wszystkie problemy.
Pijacy nie piją i miasta już nie demplują i za czynsz płacą ... a to sen tylko