Archiwalne materiały dokumentujące m.in. szczecińskie protesty robotnicze w latach 70-tych i 80-tych obejrzeli w środę mieszkańcy miasta. Specjalny pokaz w hotelu Vulcan pod hasłem: "Szczecińskie grudnie: 1956, 1970, 1981. Pamiętamy!" został zorganizowany z okazji przypadającej w środę rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
Filmy pochodzą ze zbiorów Filmoteki Narodowej, Instytutu Audiowizualnego i Instytutu Pamięci Narodowej.
Jak mówił Paweł Miedziński z Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie - filmy te to perełki, które rzadko można zobaczyć.
- Te materiały przez wiele, wiele lat nie mogły trafić na ekrany, a teraz zostały zebrane i pokazujemy jakie mechanizmy towarzyszyły ich powstaniu. Myślę, że to interesująca forma przypomnienia tamtych wydarzeń, które były absolutnie wyjątkowe w skali Polski - podkreślił Paweł Miedziński.
Widzowie - jak mówili - przyszli przede wszystkim powspominać, co się wtedy działo w Szczecinie.
- Wszystkie te trzy grudnie przeżyłem. - Były to tragiczne i bardzo bolesne dla narodu czasy. - Byłam wtedy w Szczecinie, bardzo to przykre było, ale najważniejsze, że w latach 80-tych w Szczecinie nie polała się krew - wspominali goście pokazu.
- To zaskakujące, ale jest bardzo niewielu młodych ludzi. Można ich policzyć na palcach jednej ręki - ubolewał jeden z uczestników spotkania.
Pokaz zorganizował Instytut Pamięci Narodowej.
Jak mówił Paweł Miedziński z Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie - filmy te to perełki, które rzadko można zobaczyć.
- Te materiały przez wiele, wiele lat nie mogły trafić na ekrany, a teraz zostały zebrane i pokazujemy jakie mechanizmy towarzyszyły ich powstaniu. Myślę, że to interesująca forma przypomnienia tamtych wydarzeń, które były absolutnie wyjątkowe w skali Polski - podkreślił Paweł Miedziński.
Widzowie - jak mówili - przyszli przede wszystkim powspominać, co się wtedy działo w Szczecinie.
- Wszystkie te trzy grudnie przeżyłem. - Były to tragiczne i bardzo bolesne dla narodu czasy. - Byłam wtedy w Szczecinie, bardzo to przykre było, ale najważniejsze, że w latach 80-tych w Szczecinie nie polała się krew - wspominali goście pokazu.
- To zaskakujące, ale jest bardzo niewielu młodych ludzi. Można ich policzyć na palcach jednej ręki - ubolewał jeden z uczestników spotkania.
Pokaz zorganizował Instytut Pamięci Narodowej.