Jak mówili w poniedziałek podczas konferencji prasowej politycy PO, Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej powinno zrealizować ich propozycje. Posłowie Arkadiusz Marchewka i Norbert Obrycki tłumaczyli, że na ustawie stoczniowej autorstwa PiS nie skorzystała dotąd żadna firma budująca statki.
Ustawa zakłada przywileje finansowe dla stoczni kompleksowo budujących statki.
Według parlamentarzystów PO, to zbyt duże ograniczenie. - Zwolnienia z podatków powinny obejmować też stocznie remontowe, a także np. firmy produkujące kadłuby - mówił poseł Norbert Obrycki z PO, który dodał, że oczekuje na ten temat dyskusji podczas zachodniopomorskiego zespołu parlamentarnego. - Chcielibyśmy o tym porozmawiać, jak sprawić, żeby ustawa stoczniowa rzeczywiście żyła.
Politycy PiS tłumaczą, że przemysł stoczniowy został zdegradowany w trakcie rządów PO-PSL, a niebawem w Szczecinie rozpocznie się kompleksowa budowa promu. Poseł Arkadiusz Marchewka z PO w to jednak nie wierzy i uważa, że stępka ustawiona pod jego budowę to ściema.
- W okresie międzywojennym budowano prom "Batory", to w 1934 roku położono stępkę. A po roku z pochylni zjechał kadłub. Tu mija już prawie rok i nie stało się nic - podkreśla Marchewka.
Podczas konferencji politycy PO przedstawili również interpelacje do Ministerstwa Gospodarki Morskiej, w której pytają dlaczego Stocznia Szczecińska nie przystąpiła do przetargu na budowę dwóch jednostek dla Urzędu Morskiego w Szczecinie.
Według parlamentarzystów PO, to zbyt duże ograniczenie. - Zwolnienia z podatków powinny obejmować też stocznie remontowe, a także np. firmy produkujące kadłuby - mówił poseł Norbert Obrycki z PO, który dodał, że oczekuje na ten temat dyskusji podczas zachodniopomorskiego zespołu parlamentarnego. - Chcielibyśmy o tym porozmawiać, jak sprawić, żeby ustawa stoczniowa rzeczywiście żyła.
Politycy PiS tłumaczą, że przemysł stoczniowy został zdegradowany w trakcie rządów PO-PSL, a niebawem w Szczecinie rozpocznie się kompleksowa budowa promu. Poseł Arkadiusz Marchewka z PO w to jednak nie wierzy i uważa, że stępka ustawiona pod jego budowę to ściema.
- W okresie międzywojennym budowano prom "Batory", to w 1934 roku położono stępkę. A po roku z pochylni zjechał kadłub. Tu mija już prawie rok i nie stało się nic - podkreśla Marchewka.
Podczas konferencji politycy PO przedstawili również interpelacje do Ministerstwa Gospodarki Morskiej, w której pytają dlaczego Stocznia Szczecińska nie przystąpiła do przetargu na budowę dwóch jednostek dla Urzędu Morskiego w Szczecinie.