Polskie państwo bardzo nas zawiodło w wyjaśnianiu przyczyn tragedii w Smoleńsku - stwierdził w czwartek w "Rozmowie pod krawatem" Paweł Rabiej z .Nowoczesnej.
Rabiej oceniał także, że wiele błędów poprzedniej ekipy w prowadzeniu śledztwa - które widzimy dopiero teraz - wynikały "z pewnej paniki i szoku".
- Niestety państwo nas w tej kwestii bardzo zawiodło. I swoją niedojrzałością bardzo zawiedli nas politycy. Wiadomo było, że to będzie rodziło duże emocje, niepokoje, chęć dogłębnego wyjaśnienia tej katastrofy. Można było zareagować inaczej, jeżeli chodziło o pierwsze tygodnie, o śledztwo, domaganie się zwrotu wraku, sprowadzenia ciał ofiar, identyfikacje, być może wspólny pochówek, który nie stworzyłby problemów, które mamy dzisiaj. To są raczej kwestie, które wynikały z pewnej paniki i szoku - mówi Rabiej.
Polityk Nowoczesnej komentował też postawienie w Warszawie pomnika poświęconego ofiarom. Powinien powstać wcześniej - przyznał Rabiej, ale i tłumaczył, że nie powinno się to dziać jak teraz, wbrew władzom stolicy.
- Niestety państwo nas w tej kwestii bardzo zawiodło. I swoją niedojrzałością bardzo zawiedli nas politycy. Wiadomo było, że to będzie rodziło duże emocje, niepokoje, chęć dogłębnego wyjaśnienia tej katastrofy. Można było zareagować inaczej, jeżeli chodziło o pierwsze tygodnie, o śledztwo, domaganie się zwrotu wraku, sprowadzenia ciał ofiar, identyfikacje, być może wspólny pochówek, który nie stworzyłby problemów, które mamy dzisiaj. To są raczej kwestie, które wynikały z pewnej paniki i szoku - mówi Rabiej.
Polityk Nowoczesnej komentował też postawienie w Warszawie pomnika poświęconego ofiarom. Powinien powstać wcześniej - przyznał Rabiej, ale i tłumaczył, że nie powinno się to dziać jak teraz, wbrew władzom stolicy.