Interwencji z zagranicy w sprawie posła Stanisława Gawłowskiego domagają się jego partyjni koledzy. Szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zapowiedział w poniedziałek w Szczecinie, po nadzwyczajnym posiedzeniu zarządu krajowego i wojewódzkiego PO oraz klubu parlamentarnego, że będzie informował o sytuacji między innymi Komisję Europejską i Parlament Europejski.
Zdaniem Schetyny, w przypadku Gawłowskiego zastosowano działanie "rodem z Białorusi czy Turcji". Według przewodniczącego Platformy, sprawa aresztowania Stanisława Gawłowskiego ma charakter polityczny.
- Zatrzymywanie, a potem aresztowanie posła na Sejm przekracza standardy cywilizowanego kraju - mówił Grzegorz Schetyna.
Stanisław Gawłowski oddał się do dyspozycji partii w związku z pełnionymi funkcjami, czyli szefa PO w Zachodniopomorskiem i sekretarza generalnego ugrupowania. Partyjni przywódcy nie zdecydowali jeszcze, co dalej z politykiem podejrzanym o korupcję.
Grzegorz Schetyna stwierdził też, że nie będzie namawiał zarządu zachodniopomorskiej Platformy do zmiany uchwały, która zakazuje wypowiedzi dla mediów publicznych. - Nie, bo to jest uchwała, która jest podjęta większością głosów i stanowi prawo wewnętrzne Platformy Obywatelskiej w Zachodniopomorskiem - powiedział przewodniczący ugrupowania.
Działacze PO zapowiadali poniedziałkową konferencję prasową w Szczecinie na 12.45. Briefing odbył się jednak godzinę wcześniej. Dodatkowo, każdy dziennikarz mógł zadać tylko jedno pytanie.
Stanisław Gawłowski został zatrzymany przez CBA w miniony piątek. Prokuratura Krajowa zarzuca mu między innymi przyjmowanie łapówek. W niedzielę Sąd Rejonowy w Szczecinie stwierdził, że istnieje duże prawdopodobieństwo popełnionych przez posła przestępstw, dlatego zdecydował, że polityk na trzy miesiące trafi do aresztu. O areszt dla Gawłowskiego wnioskowała prokuratura, bo - jak tłumaczyła - istnieją realne obawy, że poseł mógłby mataczyć w dalszej części śledztwa.
- Zatrzymywanie, a potem aresztowanie posła na Sejm przekracza standardy cywilizowanego kraju - mówił Grzegorz Schetyna.
Stanisław Gawłowski oddał się do dyspozycji partii w związku z pełnionymi funkcjami, czyli szefa PO w Zachodniopomorskiem i sekretarza generalnego ugrupowania. Partyjni przywódcy nie zdecydowali jeszcze, co dalej z politykiem podejrzanym o korupcję.
Grzegorz Schetyna stwierdził też, że nie będzie namawiał zarządu zachodniopomorskiej Platformy do zmiany uchwały, która zakazuje wypowiedzi dla mediów publicznych. - Nie, bo to jest uchwała, która jest podjęta większością głosów i stanowi prawo wewnętrzne Platformy Obywatelskiej w Zachodniopomorskiem - powiedział przewodniczący ugrupowania.
Działacze PO zapowiadali poniedziałkową konferencję prasową w Szczecinie na 12.45. Briefing odbył się jednak godzinę wcześniej. Dodatkowo, każdy dziennikarz mógł zadać tylko jedno pytanie.
Stanisław Gawłowski został zatrzymany przez CBA w miniony piątek. Prokuratura Krajowa zarzuca mu między innymi przyjmowanie łapówek. W niedzielę Sąd Rejonowy w Szczecinie stwierdził, że istnieje duże prawdopodobieństwo popełnionych przez posła przestępstw, dlatego zdecydował, że polityk na trzy miesiące trafi do aresztu. O areszt dla Gawłowskiego wnioskowała prokuratura, bo - jak tłumaczyła - istnieją realne obawy, że poseł mógłby mataczyć w dalszej części śledztwa.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Ratowanie uwięzionego towarzysza przez kolegów-kowbojów z innego stanu jest dobre, ale tylko na amerykańskich westernach.
Chyba, że ktoś donosicielstwo ma we krwi :)
PO , a Polacy domagają się zwrotu 280 mld które ukradliście w ostatnich ośmiu latach !!!
Homonim Gawłowskiego
brać ... w Polsce
Brać ... w Chorwacji