Po zatruciu kilkunastu osób dopalaczami, w szkołach w Trzebiatowie odbędą się dodatkowe lekcje profilaktyki. Właśnie z tej miejscowości pochodzi 15 osób, które trafiły do szpitali po zażyciu niebezpiecznych substancji.
Zajęcia na temat zapobiegania uzależnieniom w szkołach odbywają się co roku, jednak w związku z ostatnimi zdarzeniami będą powtórzone - mówi Aneta Cirocka, pedagog Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Trzebiatowie.
- W związku z tym, że jest taka niepokojąca skala zjawiska, podjęliśmy odpowiednie kroki. Będą spotkania z terapeutą i psychologiem dla uczniów. Jeszcze raz, po raz kolejny dla rodziców i nauczycieli. To będą takie warsztatowe spotkania, które odbędą się w przyszłym tygodniu - mówi Cirocka.
Dodatkowe zajęcia profilaktyczne odbędą się także w trzebiatowskim gimnazjum. To, że problem narkotyków i dopalaczy w małych miejscowościach nie istnieje, to mit - dodaje Aneta Cirocka.
- Narkotyki zawsze były. Teraz są tak łatwo dostępne i tanie. Są właściwie na wyciągnięcie ręki. Z jednej strony, jest w małej miejscowości jakaś większa kontrola społeczna. Z drugiej właśnie to jest zaskakujące, że pomimo, że widoczne są te miejsca, gdzie stoją handlarze, że to się nadal dzieje - mówi pedagog Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Trzebiatowie.
Od poniedziałku do szpitali w Szczecinie, Gryficach i Kołobrzegu trafiło 15 osób, które zażyły dopalacze. Stan pięciu z nich jest ciężki. Policja zatrzymała już 18-latka z Trzebiatowa, podejrzanego o handel niebezpiecznymi substancjami. Prokurator przedstawił mu zarzuty za które grozi 12 lat więzienia.
- W związku z tym, że jest taka niepokojąca skala zjawiska, podjęliśmy odpowiednie kroki. Będą spotkania z terapeutą i psychologiem dla uczniów. Jeszcze raz, po raz kolejny dla rodziców i nauczycieli. To będą takie warsztatowe spotkania, które odbędą się w przyszłym tygodniu - mówi Cirocka.
Dodatkowe zajęcia profilaktyczne odbędą się także w trzebiatowskim gimnazjum. To, że problem narkotyków i dopalaczy w małych miejscowościach nie istnieje, to mit - dodaje Aneta Cirocka.
- Narkotyki zawsze były. Teraz są tak łatwo dostępne i tanie. Są właściwie na wyciągnięcie ręki. Z jednej strony, jest w małej miejscowości jakaś większa kontrola społeczna. Z drugiej właśnie to jest zaskakujące, że pomimo, że widoczne są te miejsca, gdzie stoją handlarze, że to się nadal dzieje - mówi pedagog Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Trzebiatowie.
Od poniedziałku do szpitali w Szczecinie, Gryficach i Kołobrzegu trafiło 15 osób, które zażyły dopalacze. Stan pięciu z nich jest ciężki. Policja zatrzymała już 18-latka z Trzebiatowa, podejrzanego o handel niebezpiecznymi substancjami. Prokurator przedstawił mu zarzuty za które grozi 12 lat więzienia.