Kolejne osoby z Trzebiatowa po zażyciu dopalaczy trafiły do szpitala w Gryficach. Lekarze określają stan dwóch z nich jako zagrażający życiu.
Już 15 osób zatrutych dopalaczami trafiło do zachodniopomorskich szpitali. Wszystkie pochodzą z Trzebiatowa. Kolejne trzy osoby, które trafiły do tutejszego szpitala miały dokładnie takie same objawy, jak pozostałe 12 osób, które zażyły dopalacze - mówił Radiu Szczecin Łukasz Szyntor, rzecznik szpitala w Gryficach.
- Są to dwie osoby w stanie bardzo ciężkim, jedna w stanie średnio-ciężkim, ale ustabilizowana. Podobnie jak pozostali pacjenci, to bardzo młodzi ludzie - mówi Szyntor.
Życie dwóch osób jest nadal zagrożone. Trafiły one na oddział intensywnej opieki medycznej. Poza nimi, w innych szpitalach na OIOM-ach przebywają jeszcze trzy osoby, które zażyły dopalacze. W sumie pod opieką lekarzy jest już 15 osób.
Tymczasem zatrzymany w tej sprawie 18-latek z Trzebiatowa usłyszał już zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa na wielu ludzi. Aleksandrowi N. grozi za to kara do 8 lat więzienia, a jak ustalił reporter Radia Szczecin, jeszcze w środę prokurator będzie wnioskował do sądu o 3-miesięczny areszt dla podejrzanego.
- Są to dwie osoby w stanie bardzo ciężkim, jedna w stanie średnio-ciężkim, ale ustabilizowana. Podobnie jak pozostali pacjenci, to bardzo młodzi ludzie - mówi Szyntor.
Życie dwóch osób jest nadal zagrożone. Trafiły one na oddział intensywnej opieki medycznej. Poza nimi, w innych szpitalach na OIOM-ach przebywają jeszcze trzy osoby, które zażyły dopalacze. W sumie pod opieką lekarzy jest już 15 osób.
Tymczasem zatrzymany w tej sprawie 18-latek z Trzebiatowa usłyszał już zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa na wielu ludzi. Aleksandrowi N. grozi za to kara do 8 lat więzienia, a jak ustalił reporter Radia Szczecin, jeszcze w środę prokurator będzie wnioskował do sądu o 3-miesięczny areszt dla podejrzanego.