W środę kolejne osoby z Trzebiatowa po zażyciu dopalaczy trafiły do szpitala w Gryficach. Lekarze określają stan dwóch z nich jako zagrażający życiu. O niebezpieczeństwie jakie stoi za braniem dopalaczy mówili goście programu "Radio Szczecin na Wieczór".
- Są naprawdę skrajnie niebezpieczne. Bo jeśli nie skończy się to bezpośrednim zagrożeniem życia, to może nawet doprowadzić do ciężkich uszkodzeń narządowych - mówi Brodkiewicz.
Zapobieganie takim sytuacjom jest bardzo trudne - mówi Michał Sroka z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
- Nie możemy mówić o ściganiu ludzi, którzy są pod wpływem tego typu substancji. Chyba, że np. prowadzą pojazd. Trudno oceniać zjawisko, ile osób może posiadać te substancje, ponieważ jak już zaznaczyliśmy, samo ich posiadanie nie jest nielegalne. Te osoby mogą de facto je posiadać - mówi Sroka.
Zatrzymany w sprawie zatruć w Trzebiatowie 18-latek usłyszał już zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa na wielu ludzi. Aleksandrowi N. grozi za to kara do 8 lat więzienia, a jak ustalił reporter Radia Szczecin, jeszcze w środę prokurator będzie wnioskował do sądu o 3-miesięczny areszt dla podejrzanego.