Grupy, uzbrojonych w miecze i inną broń wojowników, krążyły w sobotę po szczecińskich Jasnych Błoniach. Uspokajamy - spacerowicze mogli czuć się bezpieczni, bo to członkowie m.in Drużyny Grodu Trzygłowa.
W sobotę, w Parku Kasprowicza, członkowie Drużyny Grodu Trzygłowa obchodzili 20-lecie swojego istnienia. Przez kilka godzin, można było wziąć udział np. w pokazach sokolniczych czy "spacerach" łodziami po Jeziorze Rusałka.
Do zawodów stanęli też łucznicy. - Pierwszy raz w Szczecinie pokaz łucznictwa konnego, czyli taki sposób walki nomadów stepowych, którzy w pełnym galopie obsypywali przeciwnika gradem strzał. Potrzeba nie tylko jeździeckich umiejętności, ale też łuczniczych i sprawnościowych, ale też i odwagi niesamowitej - powiedział Igor Górewicz, wojewoda Drużyny Grodu Trzygłowa.
Imprezę zakończyła Parada Historyczna ulicami Szczecina.
Do zawodów stanęli też łucznicy. - Pierwszy raz w Szczecinie pokaz łucznictwa konnego, czyli taki sposób walki nomadów stepowych, którzy w pełnym galopie obsypywali przeciwnika gradem strzał. Potrzeba nie tylko jeździeckich umiejętności, ale też łuczniczych i sprawnościowych, ale też i odwagi niesamowitej - powiedział Igor Górewicz, wojewoda Drużyny Grodu Trzygłowa.
Imprezę zakończyła Parada Historyczna ulicami Szczecina.