Specjalnie wywołano konflikt między Szczecinem a Trójmiastem zamiast skupić się na rywalizacji np. z portami niemieckimi - tak o rządach poprzedników z PO i PSL mówił Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i śródlądowej.
- Z prostego powodu: konkurencja! Jeżeli [przemysł - przyp. red.] nie rozwinie się w Polsce, to rozwinie się w Rostocku..., to jest oczywiste!
- Czyli: "gasimy" Szczecin po to, by ktoś inny się rozwinął?! - dopytywała red. Magdalena Ogórek.
- Oczywiście, że tak; antagonizowanie Wybrzeża! Myślę, że chyba celowe, bo mamy konkurować z kimś innym w obszarze przemysłu stoczniowego, żeglugi i portów. Tak to stworzono, by konkurencję wywołać, ale nie widzieć tego przeciwnika, który nie jest tutaj - analizował min. Gróbarczyk.
Marek Gróbarczyk zapewniał jednocześnie, że jego resort oraz rząd aktywnie działa na rzecz Szczecina i regionu. Dowodem ma być między innymi budowa tunelu w Świnoujściu czy podpisanie umowy na pogłębienie toru wodnego do Szczecina.