Środki zastosowane przez prokuraturę są wyrazem represji wobec posła Gawłowskiego - powiedział Radiu Szczecin mecenas Rafał Wiechecki, obrońca posła Stanisława Gawłowskiego.
- Wnosimy o uchylenie w całości środków zabezpieczających wskazując, że nie ma żadnych podstaw, by takowe środki stosować. One są bardziej wyrazem represji prokuratury, niż faktycznego zabezpieczenia prawidłowości postępowania - ocenia mec. Wiechecki.
Mecenas Wiechecki uważa, że zabezpieczenie majątku Gawłowskiego jest bezpodstawne, bo jego klient jest niewinny.
- Powinny być stosowane tylko wtedy, gdy jest uzasadniona obawa popełnienia przestępstwa. My twierdzimy, że uzasadnionej obawy nie ma. W związku z tym to jest podnoszone przez nas, a więc nie tylko, że nie mają na celu zabezpieczenia, ale też i to, że nie popełniono przestępstwa, a przynajmniej nie ma uzasadnionej obawy, że takie przestępstwo zostało popełnione - argumentował Rafał Wiechecki.
Uzasadniając areszt dla Gawłowskiego cztery składy sędziowskie uznały, że jest duże prawdopodobieństwo że poseł Gawłowski popełnił przestępstwa zarzucane mu przez śledczych. Prokuratura postawiła już Gawłowskiemu siedem zarzutów, w tym cztery o charakterze korupcyjnym.
- Wnosimy o uchylenie w całości środków zabezpieczających wskazując, że nie ma żadnych podstaw, by takowe środki stosować. One są bardziej wyrazem represji prokuratury, niż faktycznego zabezpieczenia prawidłowości postępowania - ocenia mec. Wiechecki.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Skoro taki środek zapobiegawczy jest wyrazem represji, to gdyby jednak uznano ponowny areszt za stosowny, to chyba mielibyśmy jakąś pikietę pod sądem.
Dlaczego nic nie robią z senatorem Kogutem ? a może temu że jest z PIS u ?
Gawłowski, biorąc adwokatów skompromitowanych współpracą z Kaczyńskim i faszyzującymi nacjonalistami, chyba usiłuje popełnić polityczne seppuku.
Może lepiej od razu się przyzna, że chciał swoje długi spłacić kupując poprzez PiSowskiego szefa KNF jakiś bank za złotówkę. To miał być SKOK na bank