Przeciw byli Rosjanie, oponował Lech Wałęsa - goście audycji "Radio Szczecin Na Wieczór" dyskutowali o 20. rocznicy przystąpienia Polski do struktur NATO.
Komandor rezerwy Artur Bilski - analityk ds. wojskowych z think-tanku Nobilis Media powiedział, że droga Polski do NATO była kręta; oponowali nie tylko Rosjanie, również w kraju przystąpienie do Paktu Północnoatlantyckiego nie było oczywistością.
- Kiedy rozpadł się Układ Warszawski, wtedy powstała "szara strefa". Były różne koncepcje; pamiętamy NATO-Bis Lecha Wałęsy, który nie do końca chciał pchnąć Polskę w kierunku NATO-wskim - ocenił komandor Bilski.
Pierwszy rzecznik prasowy Wielonarodowego Korpusu Północny Wschód w Szczecinie płk rezerwy Grzegorz Ciechanowski wspomina, że polskich i NATO-wskich żołnierzy dzieliły różnice mentalne.
- Chyba dopiero po latach zaczęliśmy rozumieć co znaczy takie szybkie przeorientowanie się. Armia wykonała tytaniczną pracę, to były tysiące ludzi, musieli nauczyć się języka, nastąpiły zmiany strukturalne, wiele jednostek rozwiązano - podkreślił płk Ciechanowski.
St. chor. Tomasz Kloc, prezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju mówił, że wstąpienie do NATO wiązało się z obawami ale także z nadziejami.
- Z wielką dumą, ale też z ciekawością i niepokojem obserwowaliśmy nasze wstąpienie do NATO. Jednak historia i to, że znalazłem się w środowisku międzynarodowym pokazało, że to może być ten pozytywny kierunek - zaznaczył st. chor. Tomasz Kloc.
A najbliższą sobotę w 20 miastach Ministerstwo Obrony Narodowej zorganizuje pikniki z okazji rocznicy przystąpienia do NATO. W Szczecinie organizatorem pikniku, który odbędzie się na Strzelnicy Krzekowo jest 12. Brygada Zmechanizowana.
- Kiedy rozpadł się Układ Warszawski, wtedy powstała "szara strefa". Były różne koncepcje; pamiętamy NATO-Bis Lecha Wałęsy, który nie do końca chciał pchnąć Polskę w kierunku NATO-wskim - ocenił komandor Bilski.
Pierwszy rzecznik prasowy Wielonarodowego Korpusu Północny Wschód w Szczecinie płk rezerwy Grzegorz Ciechanowski wspomina, że polskich i NATO-wskich żołnierzy dzieliły różnice mentalne.
- Chyba dopiero po latach zaczęliśmy rozumieć co znaczy takie szybkie przeorientowanie się. Armia wykonała tytaniczną pracę, to były tysiące ludzi, musieli nauczyć się języka, nastąpiły zmiany strukturalne, wiele jednostek rozwiązano - podkreślił płk Ciechanowski.
St. chor. Tomasz Kloc, prezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju mówił, że wstąpienie do NATO wiązało się z obawami ale także z nadziejami.
- Z wielką dumą, ale też z ciekawością i niepokojem obserwowaliśmy nasze wstąpienie do NATO. Jednak historia i to, że znalazłem się w środowisku międzynarodowym pokazało, że to może być ten pozytywny kierunek - zaznaczył st. chor. Tomasz Kloc.
A najbliższą sobotę w 20 miastach Ministerstwo Obrony Narodowej zorganizuje pikniki z okazji rocznicy przystąpienia do NATO. W Szczecinie organizatorem pikniku, który odbędzie się na Strzelnicy Krzekowo jest 12. Brygada Zmechanizowana.
- Kiedy rozpadł się Układ Warszawski, wtedy powstała "szara strefa". Były różne koncepcje; pamiętamy NATO-Bis Lecha Wałęsy, który nie do końca chciał pchnąć Polskę w kierunku NATO-wskim - ocenił komandor Bilski.
- Chyba dopiero po latach zaczęliśmy rozumieć co znaczy takie szybkie przeorientowanie się. Armia wykonała tytaniczną pracę, to były tysiące ludzi, musieli nauczyć się języka, nastąpiły zmiany strukturalne, wiele jednostek rozwiązano - podkreślił płk Ciec