Lornetka okazała się hitem licytacji w szczecińskim Urzędzie Miasta. We wtorek odbyła się kolejna aukcja tzw. „majątku ruchomego”.
Wzięło w niej udział kilkanaście osób. Na chętnych czekało 15 przedmiotów, sprzedano osiem: m.in. młynek, krucyfiks czy kieliszki.
- 165 zł to i tak jest niska cena. Dzisiaj lornetki są w cenie. Jestem kolekcjonerem. Jest to lornetka stricte wojenna, więc ma w sobie historię. Mam sentyment do takich rzeczy. - Jeżeli ktoś lubi unikatowe rzeczy, to na tego typu aukcjach zawsze można coś ciekawego dla siebie znaleźć. Wypatrzyłam sobie taka karafkę. Sprawiłam sobie przyjemność za 35 zł - mówią uczestnicy aukcji.
Sprzedawane przedmioty należą do gminy. Według prawa, gdy nie ma osoby dziedziczącej spadek, przejmuje go gmina. Kolejne licytacje w czerwcu - kiedy dokładnie - miasto poda na swojej stronie internetowej. Przedmioty można obejrzeć na sprzedazruchomosci.um.szczecin.pl.
- 165 zł to i tak jest niska cena. Dzisiaj lornetki są w cenie. Jestem kolekcjonerem. Jest to lornetka stricte wojenna, więc ma w sobie historię. Mam sentyment do takich rzeczy. - Jeżeli ktoś lubi unikatowe rzeczy, to na tego typu aukcjach zawsze można coś ciekawego dla siebie znaleźć. Wypatrzyłam sobie taka karafkę. Sprawiłam sobie przyjemność za 35 zł - mówią uczestnicy aukcji.
Sprzedawane przedmioty należą do gminy. Według prawa, gdy nie ma osoby dziedziczącej spadek, przejmuje go gmina. Kolejne licytacje w czerwcu - kiedy dokładnie - miasto poda na swojej stronie internetowej. Przedmioty można obejrzeć na sprzedazruchomosci.um.szczecin.pl.