Miłośnicy zwierząt i lekarze weterynarii grają w golfa w Binowie. To pierwsze takie zawody. Rywalizuje prawie 80 osób.
Leśnik Kazimierz Mendak tłumaczy, że gra w golfa, to wymarzone warunki dla miłośników zwierząt i przyrody.
- Proszę zobaczyć, w jakich warunkach my w tej chwili się teraz znajdujemy - tu są lisy na polu, sarny się zdarzają, wrony piłki kradną. Nikt nie ma tak do czynienia ze zwierzętami jak golfista. Także zapraszamy do gry w golfa. To ruch i zdrowie, my zrobimy dzisiaj 12 km - opowiada Mendak.
Golf jest sportem dla wszystkich, jak przekonuje dyrektor pola golfowego w Binowie Sławomir Piński.
- W Polsce w golfie tradycję budujemy od 25 lat. Golfiści lekarze skrzyknęli się ponad 20 lat temu. Turniej miłośników zwierząt, to jest pierwsza edycja, dopiero wystartowaliśmy. Teraz będziemy mieli już swoją historię na przyszły rok - opowiada Piński.
Podczas sobotnich zawodów na terenie pola golfowego odbywają się też pokazy agility psów i promuje się Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja".
- Proszę zobaczyć, w jakich warunkach my w tej chwili się teraz znajdujemy - tu są lisy na polu, sarny się zdarzają, wrony piłki kradną. Nikt nie ma tak do czynienia ze zwierzętami jak golfista. Także zapraszamy do gry w golfa. To ruch i zdrowie, my zrobimy dzisiaj 12 km - opowiada Mendak.
Golf jest sportem dla wszystkich, jak przekonuje dyrektor pola golfowego w Binowie Sławomir Piński.
- W Polsce w golfie tradycję budujemy od 25 lat. Golfiści lekarze skrzyknęli się ponad 20 lat temu. Turniej miłośników zwierząt, to jest pierwsza edycja, dopiero wystartowaliśmy. Teraz będziemy mieli już swoją historię na przyszły rok - opowiada Piński.
Podczas sobotnich zawodów na terenie pola golfowego odbywają się też pokazy agility psów i promuje się Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja".