W Europie toczy się wojna ideologiczna, lewicowy "neomarksizm" nie toleruje patriotyzmu - mówił w "Rozmowie pod krawatem" były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
Obecny europoseł PiS komentował doniesienia niemieckiej prasy po Marszu Niepodległości w Warszawie. Dominuje ton, jakoby w Polsce miała świętować, tu cytat, "skrajna prawica". Waszczykowski oceniał, że to typowe dla obecnej Europy.
- To jest efekt pewnej wojny ideologicznej, który toczy się w Europie o dominację tej kultury lewicowo-liberalnej, takiego "neomarksizmu", który kiedyś chciał zapanować nad światem. W związku z tym wszystkie nurty polityczne, które nie mieszczą się w tym dyskursie, są niepopularne w wielu krajach Europy, która uznała, że ważniejsze są jakieś wartości wspólnotowe, europejskie, a nie narodowe. One jednak nie odnoszą się do nacjonalizmu, tylko do patriotyzmu. To był marsz patriotyczny przecież - komentował Waszczykowski.
Także w Szczecinie odbył się Marsz Niepodległości, zgromadził kilka tysięcy osób.
- To jest efekt pewnej wojny ideologicznej, który toczy się w Europie o dominację tej kultury lewicowo-liberalnej, takiego "neomarksizmu", który kiedyś chciał zapanować nad światem. W związku z tym wszystkie nurty polityczne, które nie mieszczą się w tym dyskursie, są niepopularne w wielu krajach Europy, która uznała, że ważniejsze są jakieś wartości wspólnotowe, europejskie, a nie narodowe. One jednak nie odnoszą się do nacjonalizmu, tylko do patriotyzmu. To był marsz patriotyczny przecież - komentował Waszczykowski.
Także w Szczecinie odbył się Marsz Niepodległości, zgromadził kilka tysięcy osób.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Po prostu zazdroszczą, że barwy biało-czerwone wyglądają dostojniej od komicznych tęczowych.
Bawi mnie to ideologizowanie, wymyślanie niestworzonych rzeczy. Po prostu zazdrościcie, że w normalnych krajach ludzie są tolerancyjni i nie muszą nikomu udowadniać jak bardzo są patriotyczni.
Dokładnie, dużo lepiej w połączeniu z biało czerwonym wygląda falanga...