Drogowy słupek ustawiony przy zapadniętej studzience telekomunikacyjnej przy dworcu Szczecin Główny zostanie usunięty - zapewnia spółka Orange Polska.
Tablicę kierującą z podstawą - bo tak nazywają ją fachowcy - ustawiono ponad dwa miesiące temu na środku ulicy Kolumba. Wielokrotnie na tę przeszkodę zwracali uwagę słuchacze audycji interwencyjnej "Czas Reakcji".
- Może tam jakiś pomnik trzeba postawić zamiast słupka?! To jest żenujące, że tyle czasu stoi słupek na zapadniętej studzience - ocenił jeden ze słuchaczy.
Wielokrotnie informowaliśmy firmę Orange o problemie - zapewniała rzeczniczka Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego Hanna Pieczyńska.
- Z informacji, którą dostałam z firmy Orange wynika, że musiała być zamówiona specjalna, zbrojona płyta. Musiała być zrobiona na zamówienie i dlatego tyle to trwało - poinformowała Pieczyńska.
W poniedziałek spółka poinformowała, że studzienka zostanie naprawiona w czwartek.
- Może tam jakiś pomnik trzeba postawić zamiast słupka?! To jest żenujące, że tyle czasu stoi słupek na zapadniętej studzience - ocenił jeden ze słuchaczy.
Wielokrotnie informowaliśmy firmę Orange o problemie - zapewniała rzeczniczka Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego Hanna Pieczyńska.
- Z informacji, którą dostałam z firmy Orange wynika, że musiała być zamówiona specjalna, zbrojona płyta. Musiała być zrobiona na zamówienie i dlatego tyle to trwało - poinformowała Pieczyńska.
W poniedziałek spółka poinformowała, że studzienka zostanie naprawiona w czwartek.
- Może tam jakiś pomnik trzeba postawić zamiast słupka?! To jest żenujące, że tyle czasu stoi słupek na zapadniętej studzience - ocenił jeden ze słuchaczy.
Dodaj komentarz 2 komentarze
To ja się pytam .Po co jest ZDITM ?Skoro nie ma wpływu na to co się dzieje na ulicach Szczecina?
na Skolwinie firma Orange jest odpowiedzialna za dewastację i zniszczenie zabytkowej drogi i bramy po dawnym dworze Babin. Miasto wezwało firmę do naprawy zniszczeń. Ale firma jedyne co zrobiła to oskarżyła mieszkańców "o samowolne i bezprawne ustawienie znaków ograniczających tonaż". A znaki ustawiło miasto i ograniczały tonaż do 1 tony a oni sobie wjeżdżali nawet 30 tonowymi pojazdami (dowożącymi beton i gruz), spychami niwelowali sobie łuki drogi żeby TIR dowożący konstrukcje maszu i materiały budowlane mógł wykręcić na zakrętach. Pod ciężarem pojazdó droga rozsypała się i koleiny potężne powstał. Jedyne co zrobiono to miast obiecując naprawę tej drogi za Orange i zgodnie z korespondencją przeznaczając na to 300.000 zł postawiło za te pieniądze znak z tabliczką "uwaga przełomy" Orange we współpracy z miastem to najwięksi szkodnicy na Północy. Ale jak widać nie tylko. A co ze słynnym nielegalnie położonym światłowodem przez Orange na trasie zamkowej? Jakoś nie słychać było o nałożonych (medialnie zapowiadanych) karach. Orange robi co chce bo ma miasto w garści. Skutecznie ubezwłasnowolnili prezydenta i Urząd Miasta