W tym roku nie znajdziemy jej jednak na żadnym z placów. Choinka czeka na następne sezony w magazynie w Kliniskach koło Szczecina.

Na Jarmarku Bożonarodzeniowym drzewko nie mogło stanąć, bo zabrakłoby miejsca na inne atrakcje - tłumaczy Małgorzata Miszczuk z Żeglugi Szczecińskiej.

- W tym roku jest i namiot, gdzie funkcjonuje kino, "warsztatownia" i także scena, gdzie występują zespoły. Chcieliśmy, aby było dość miejsca na to, aby szczecinianie i turyści mogli przyjść, posłuchać - mówi Miszczuk.

Chodzi o oszczędności - dodaje Paulina Łątka z Biura Prasowego Urzędu Miasta w Szczecinie.

- Podobnie zrezygnowaliśmy z wyeksponowania również innych ozdób świątecznych. Ma to związek po prostu z oszczędnościami - mówi Łątka.

Choinka kosztowała miasto 100 tysięcy złotych. Jej montaż i demontaż dodatkowe 40 tys. zł, a to kwota, którą urząd próbuje zaoszczędzić nie wystawiając drzewka na ulicach Szczecina. Jednocześnie miasto zapłaciło firmie zewnętrznej 32 tysiące złotych za jego magazynowanie.

Rok temu w publicznych biuletynach magistrat podawał, że to najwyższa choinka w Szczecinie i mierzy 18 metrów wysokości. Próbowaliśmy się dowiedzieć, gdzie dokładnie magazynowane jest drzewko, jednak sami urzędnicy tego nie wiedzą. Dostaliśmy jedynie nazwę prywatnej firmy, do której numery telefonu są już nieaktywne.

Przedstawiciele Urzędu Miasta nie są w stanie podać nam kontaktu do firmy, której powierzyli choinkę o wartości około 100 tysięcy złotych.