Nadciąga susza, rolnicy już widzą pierwsze jej oznaki. Bez pomocy państwa będziemy walczyć o przetrwanie - mówią naszemu reporterowi.
- Nie jest za wesoło - mówi Grzegorz Dobruchowski z Wyszomierza w powiecie goleniowskim i dodaje, że w ubiegłym roku o tej porze sytuacja była lepsza. - Kończymy sadzić przemysłowe ziemniaki, nie ma mokrej ziemi.
- Pytanie jest jedno: czy rząd znajdzie takie pieniądze, jak rok czy dwa lata temu na odszkodowania za susze, bo kosztowna jest też walka z koronawirusem - mówi Dariusz Olejnik z Ostrzycy z powiatu goleniowskiego. - Jestem nastawiony na bydło mleczne i trawy nie rosną. Wszystko stoi w miejscu.
Edward Kosmal z Solidarności Rolników postuluje do Ministerstwa Rolnictwa o utworzenie Funduszu Stabilizacyjnego dla gospodarzy. - Żeby pan minister miał możliwości i pieniądze w tych trudnych i krytycznych sytuacjach, żeby mógł pomóc rolnikom. Wiadomo, że budżet nie pokryje wszystkich strat - przyznaje Kosmal.
W Zachodniopomorskiem synoptycy zapowiadają przelotne deszcze od środy do końca tygodnia.
Do sprawy w "Popołudniowej Przeplatance" Radia Szczecin ma odnieść się wiceminister rolnictwa z Pomorza Zachodniego Jan Białkowski.