Nawet 70 milionów złotych - takie straty w budżecie miasta przewidziały władze Kołobrzegu. Jest to pesymistyczny scenariusz, zakładający utrzymanie się epidemii koronawirusa do końca roku.
- Wariant optymistyczny - zakładamy, że stan epidemii potrwa do końca czerwca. Spowodowałby on utratę ponad 16 milinów złotych. Wariant optymalny - gdyby stan epidemii potrwał on do końca sierpnia - wówczas mamy stratę 32 milionów złotych - informuje Mieczkowska.
Straty wynikają z mniejszych wpływów z podatków CIT i PIT, a także opłaty uzdrowiskowej. Dodatkowo miejscowi radni podjęli decyzję o odroczeniu czynszów dzierżawnych za miejskie nieruchomości. Przedsiębiorcy czynsze za kwiecień, maj i czerwiec mogą uregulować do września przyszłego roku.
W ramach oszczędności miasto wstrzymało wszystkie inwestycje, których nie zdążyło rozpocząć.