W I turze wyborów prezydenckich kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz, uzyskał niespełna 2,5 procent poparcia. - Ten wynik jest rozczarowujący i trzeba pomyśleć, jak odzyskać elektorat - mówił w "Popołudniowej Przeplatance" Radia Szczecin poseł PSL, Jarosław Rzepa.
Rzepa dodał również, że PSL nie rozważa wejścia w koalicję ani z PiS-em, ani z PO. - Nie ma takiej opcji, aby Polskie Stronnictwo Ludowe kiedykolwiek zawarło porozumienie lub sojusz z Prawem i Sprawiedliwością. My będziemy samodzielni, ani nie z Prawem i Sprawiedliwością, ani z Platformą Obywatelską. Będziemy samodzielni, tak jak do tej pory byliśmy i jesteśmy od 125 lat - podsumował Rzepa.
Wśród mieszkańców wsi Władysław Kosiniak-Kamysz uzyskał 3-procentowe poparcie. Najwięcej - bo prawie 55 procent - mieszkańców małych miejscowości głosowało natomiast na Andrzeja Dudę.
Dodaj komentarz 4 komentarze
W kontekście ogólnopolskim PSL wieś utracił raczej bezpowrotnie, za wcześniejsze współrządzenie krajem... Martwił bym się bardziej, by rodzina PSL nie utraciła obsadzonych stołków w samorządzie...
Aby coś odzyskać, trzeba było najpierw to mieć. Może i wieś jest tym, co "tygryski" lubią najbardziej, ale to musi również działać w drugą stronę.
cyt. "Będziemy samodzielni, tak jak do tej pory byliśmy i jesteśmy od 125 lat - podsumował Rzepa." - jakiś żarcik chyba. PSL od lat było koalicjantem innych partii. Wystarczy wspomnieć jak rządzili z SLD, AWS, PO i do spółki z UP, Samoobroną, LPR itd. To jest ta niezależność?
no tak .
wniosek.
lepiej żyć z DUDĄ nie z Trzaskiem od Tuska !